Poranny trening zaliczam do udanych. Piąta rano rozpocząłem bieg, spokojnie i miarowo. Całość biegu zajęła 1 godzinę 13 minut. Uważam to za spokojny bieg. Po biegu uczucie radości, uczucie lekkości, zadowolenia. Tętno 140 do 155 HR czyli bez gonitwy. To już pół trasy do półmaratonu. Straciłem 70 dag podczas biegu wody. Jeśli wierzyć w teorię spaliłem jakieś 900 do 1100kcal. Pozdrawiam wszystkich aktywnych, oczywiście tych nie aktywnych też.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ognik1958
17 listopada 2012, 20:10oj mariusz mariusz... co się znowu u ciebie "popsuło " bez Vitalii będziesz bezkarny a to oznacza tycie
malinawwy
23 października 2012, 11:31A to tak nie za ciężko dla stawów codziennie biegać?
ognik1958
15 października 2012, 20:17ja startuje o 6 jak jeszcze ciemno ale biegam interwałowo do 10 wiesz chód ze 110 RH przez 4 minuty i bieg 140 rh przez 1 minutę i tak około 40 powtórek tylko kolego moje 140 to prawie 90 rh max bo wiek który tu akurat daje plusy a na pulsometrze po tych 4 godzinkach to 1800kcal i chyba jestem mniej zmęczony bo następnego dnia nie czuje biegu pozdro tomek
st0pka
15 października 2012, 15:01dawno do Cię nie zaglądałam- gratuluję efektów :) Widzę ze bieganie tez Cie wciąga - ale 5 rano to jakiś masochizm potężny :) Ja najszybciej startuję o 8:00, i początki takich rannych biegów skutkowały bólem głowy i całodziennym zmęzeniem. Teraz już daje mi to parę na resztę dnia, a jak biegam wieczorem to juz w ogole ekstaza i piękne sny w nocy :) Zycze dalszego pozytywnego "rozbiegiwania"! A jak bedziesz gdzies startowal - daj znac, ja zaczelam swoja startową aktywnosc we wrzesniu i juz nie odpuszcze. Najblizszy bieg - bieg niepodleglosci w Gdyni 11.11.2012, 10 km - przyjezdzaj:)
Asca2011
13 października 2012, 17:20Dzieki za mobilizacje, tez sie dzis ruszylam i przebieglam 6 km. :)
lovelycaroline17
13 października 2012, 10:12Gratulacje :)
wacpanna22
13 października 2012, 09:44Ooo... No ja tam raczej mam lekkie ćwiczenia, a wg przeliczników spalam pod czas biegania 250 kcal, bo idzie mi to opornie. Słaba jestem :D
JoannaJamroz1990
13 października 2012, 09:40o uwielbiam bieganie :) pozdrawiam i zapraszam: http://your-naturalhealth.blogspot.com/
Asca2011
13 października 2012, 08:59tez przymierzam sie do biegania, ale co zaczne, to znowu mam dluuuuga przerwe Pasowalo by mi o 5godz. ale jest jeszcze strasznie ciemno :(