CZEŚĆ GWIAZDKI
Czasami to mam wrażenie że 'piszę do kotleta' i nikt mnie nie czyta, a nawet gorzej, wszystkim obojętne czy schudnę i mi się uda czy nie... Ehh.. Takie tam moje żale na początek...
Ale już się poprawiam
Dziś wróciłam do domu gdzie czekał mnie pyszny maminy obiadek, rybka ziemniaki i buraczki mniaaaam
"Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej" .
Dzisiejsze pozytywy ? NO to siłka 1,5 godzinki (uwieeeelbiam to ), spacer i wieczorne ćwiczenia a dokładnie 40 min na rowerku + brzuszki. O i troszkę kalorii straciłam podczas masowania cioteczki ;] Dietka też w miarę, chociaż...
.... i tutaj zaczną się negatywy podjadałam, czyli coś EKSTRA: kilka orzeszków w czekoladzie, kanapka z masłem orzechowym i kawałek jabłecznika mamy... Wiem, ale @ się zbliża i mam smaki, a wole coś słodkiego zjeść niż próbować zagłuszyć chęć na słodycze wpychając w siebie inne rzeczy (choć w rezultacie i tak na końcu słodkości lądowały w moim żołądku).
Jutro ważenie, straaaaaasznie się boję, bo drugiej porażki nie zniosę.. Oby choć troszki spadło... No nic zobaczymy co przyniesie jutro..
MOTYWACJE:
Dziś postawiłam na nogi bo zgrabne nogi pilnie potrzebne...
Dziś postawiłam na nogi bo zgrabne nogi pilnie potrzebne...
Madeleine90
3 marca 2012, 00:09poszłabym o krok dalej, i zaadaptowała to powiedzenie jeszcze bardziej: "piszę do sałatki" , w końcu portal o odchudzaniu, a kotlet tłusty i ciężkostrawny:) Ja przeczytałam więc jedną czytelniczkę już masz:) też dzisiaj miałam ochotę na coś słodkiego, więc zapchałam się otrębami granulowanymi (tylko ,że one są niebezpieczne, bo za bardzo się wkręcam w ich jedzenie, zupełnie jak z orzeszkami) :) Powodzenia jutro, niech waga Ci sprzyja:)