Hej kochane!!
Nie bylo mnie z Wami dlugo, przez cale wakacje sie nie odzywalam, nawet nie wchodzilam w sumie na Vitalie. Stwierdzam ze nawet od Viatalii trzeba czasem sobie odpoczac;) A co u mnie?? A no bez zadnych drastycznych zmian. W wakacje bylam w Polsce, gdzie sie dowiedzialam od rodzinki ze jeszcze bardziej schudlam, wiec bardzo mnie to ucieszylo:) No wiadomo wakacje, slonce, wiecej energii, wiecej ruchu, to i kg same spadaja;) Niestety ostatnio jakos od miesiaca mam wilczy wrecz apetyt i widze po sobie ze niestety troszke mi sie przytylo;( Co prawda nie wazylam sie (ostatni raz 2 tyg.temu waga pokazala 59.5kg), ale przez te 2 tyg.mysle przybylo mi i chyba waze ok. 61kg;(( No niestety, ale czerwona lampka mi sie zapalila, bo absolutnie nie chce wracac do swojej poprzedniej wagi (66kg). Zle sie wtedy czulam sama ze soba, i te boczki okropne i tluszcz na brzuchu mnie dobijaly:/ Tak wiec wracam dzisiaj do Was z dieta i (mam nadzieje) cwiczeniami:P Obiecuje postaram sie chociaz 10-15 min dziennie cos pocwiczyc, to moze sie rozkrece i wciagne w te cwiczenia, oby!!
A teraz jezeli chodzi o diete, to bedzie ona wygladala tak jak wczesniej 1000-1200 kcal dziennie. Na tej diecie schudlam bez efektu jojo, czulam sie na niej bardzo dobrze, jadlam zdrowo, kolorowo, duzo warzyw, troche owocow, protein, bialka, duzo ryb, chudego miesa. Tak to bedzie mniej wiecej wygladalo:) Bede jadlospis wklejac codziennie wieczorem, bo to tez mnie motywowalo zeby sie trzymac i nie podjadac. Dzisiaj wieczorkiem poczytam co tam u Was slychac, co by nadrobic zaleglosci, ale z tego co widze to nie ja jedna wracam na pole walki:) Super, razem bedzie latwiej i przyjemniej:) Do wieczorka!!
malinkapoziomka
16 września 2013, 20:38ja też dziś się opamiętałam i zaczynam od nowa. Fajnie, że nie jestem sama. Pzdr!