Jak tam idzie Wam dietka?
Wczoraj nie pisałam, ale to nie znaczy, że folgowałam... ;p O 6 wstałam, zjadłam owsiankę ♥ i do szkółki, a w szkółce był... basen! pływałam, chyba pierwszy raz w tym roku, a 4 od początku września ;p omijałam szkolne baseny, ale teraz chce pływać , choć nie lubię suszenia się i przebierania. Popołudniu miałam zajęcia, a potem wizyta u babci i dziadka.
MENU 24.02 (wczorajsze)
6.20 - owsianka z kiwi, rodzynkami,cynamonem♥
10.15 - 1 kromka chleba żytniego razowego + łyżka surówki, plaster szynki
14.00 - 1 krówka (ok.40kcal), 1 małe mielone + duża ilość duszonej marchewki w plasterkach
19.00 - (u babci) 4 grzybki w occie, 2 plastry sera camembert, 3 mandarynki, 2 listki sałaty, 1 mały lód na ciepło, plaster sera
U babci było pełno pokus i pizza robiona przez nią, ale nie dałam się, skusiłam się tylko na 1 loda na ciepło (podobno ma ok.50 kcal?).
*
Dzisiaj rano była również owsianka! Mmm! Mogłabym ją jeść teraz cały czas ;p, ale ograniczam się – jem tylko na śniadanko. Tym razem znalazłam w lodówce banana i jedno kiwi więc dodałam do miski i wyszło super. Potem pojechałam sobie tramwajem do centrum handlowego i chodziłam sobie, oglądałam, a co kupiłam?
- skakankę! ( tak! dołączam się, będę jumpować!)
- chlebek razowy
- serki wiejskie
- chude twarogi
- pierś z kurczaka
- legginsy.
Co do piersi z kurczaka, jak ją się gotuje, bo nie jestem pewna? Stawiam wodę na piec, w garnku, dorzucam kostkę rosołową i wrzucam pierś z kurczaka? Ile wody, ile ma się gotować? Może to dla Was oczywiste, ale ja jeszcze nigdy nie gotowałam piersi z kurczaka ;p
*
Dzisiaj przyszła @, to dlatego byłam troszkę zmierzła ;p Chciałam się jutro zważyć, ale zrobię to dopiero, kiedy @ sobie pójdzie. Mój brzuszek zmalał! Ciałko się zrobiło szczuplejsze, ale na wadze pewnie będzie ta sama waga co ostatnio – 61,9kg. Nie wiem czemu, ona spadać nie chce, no ale przekonamy się za pare dni...
MENU 25.02
9.20 - owsianka ( 3-4 łyżek płatków owsianych, pół łyżki otrąb, filiżanka mleka 1,5%, 6 rodzynek, 1 kiwi, 1/3 banana, cynamon)
12.30 – wymiatanie resztek z lodówki – kasza, trochę tuńczyka w oleju słonecznikowym, sałatka, 2 małe plastry szynki
15.40 – jabłko (średnie)
18.20 – 100g serka twarogowego chudego, cynamon, łyżeczka miodu, garść otrębów truskawkowych
20.00 – mały pomidor, 4 orzeszki ziemne
* 1,2 l wody ( + zaraz zrobię sobie herbatkę ;))
Jutro niedziela, będzie nauka … ;p, ale będzie również skakanka, brzuszki, rowerek... ! Powiem wam, że zrozumiałam, że chcę się zdrowo odżywiać, nie tylko po to, żeby schudnąć. Po prostu, chcę prowadzić zdrowy tryb życia, chcę się wgłębiać w to wszystko, może w przyszłości będę robić coś związanego z dietetyką i fitnessem. Jak zmieniłam nawyki żywieniowe, to zaczęłam czuć się dużo lepiej, mam energię i chęci do życia i nie jest mi źle, kiedy rezygnuje z jakiś czekolad, ciasteczek czy czegoś takiego. Ale jutro pozwolę sobie na małego kotleta na obiad. Dawno nie jadłam (uu.... z kilka miesięcy), a mięso czerwone też trzeba czasem wszamać … ;)
*
Jakie mam plany na dzisiaj? Hmm. Jest 21, mam nowego JOY'a, laptopa na wyłączność.. jakiś film albo odcinek ugotowanych albo kuchni Nigelli? Nie wiem dlaczego, ale naprawdę lubię oglądać programy kulinarne. Do gotowania mnie nie ciągnie, nie potrafię gotować ani piec, ale lubię oglądać pichcącą Nigellę Lawson ;p chyba to dlatego, że czasem wstawiają przepiękne kadry z mojego kochanego Londynu …
A jak wam minęła sobota? Zaraz poczytam Wasze wpisy ;)...
Życzę Wam przecudownej niedzieli!
Do jutra!
future.
26 lutego 2012, 18:05ja też nie potrafię gotować, a programy o tej tematyce mogłabym oglądać godzinami ;d
Anet15
26 lutego 2012, 15:30Dziękuję! Wiem, choć nie palę często. Raz na jakiś czas..
blackdevil
26 lutego 2012, 13:15tak, owoce mrożone, niestety :( za świeże w supermarkecie wydałabym majątek :P
chudaaa
26 lutego 2012, 11:56ostatni też mam ochotę na owsiankę, ale brak czasu, żeby ją zrobić :P powodzenia w walce, idzie Ci na prawdę świetnie :)
blackdevil
26 lutego 2012, 11:17ja tam czytuję Focusa :P mm om nom nom pyszna owsianka, też ją kocham! a piersi z kurczaka najlepiej wrzucać na gotującą się wodę, wtedy nie będą takie suche. ja gotuję bez żadnych kostek rosołowych ani soli, ale jak chcesz ;) powodzenia ;**
enormous
25 lutego 2012, 22:40dobrze, że chcesz prowadzić zdrowy tryb życia, bo łatwiej Ci będzie na stabilizacji ;)
bebeseli
25 lutego 2012, 21:55super sobota :) i też kocham owsianki! jasne, że liczyłam tą kaloryczność :) ja dzień spędziłam z Moim ukochanym ;p
areyouserious
25 lutego 2012, 21:18to dzień widzę bardzo udany :D mi spokojnie minęła sobota, leniwie :D Tobie również życzę udanej niedzieli!