Nic mi sie pod kopułką nie kłebi wiec milczę. :))
Rano byłam z kolezanka na kawcew Galerii. Na śniadanie pożarłam napoleonkę, a modniej zabrzmi jak napisze kremówke :))
Na swoje usprawiedliwienie dodam,że wszystko wychodziłam .
Teraz ide do kuchni robić obiad dla familii.
Żeby nie okazało sie ,że to bedzie kuchnia włoska :))
Włosy, włosy, wszędzie są moje włosy......na podłodze, w wannie, w łózku , w......dłoni. ..........
Jeszcze poczekam, jeszcze nie scinam.
agonia65
4 listopada 2008, 20:05Myślę, że nie musisz ścinać. Potem będą piękne i bujne. Będziesz miała taki fryz, że niejedna będzie Ci zazdrościć:)) Buziaki:)
Wiedzmowata
4 listopada 2008, 15:25pozdrawiam serdecznie
mikrobik
4 listopada 2008, 14:47Nie wygodniej byłoby mieć króciutką czuprynkę? Ale do tego chyba trzeba dojrzeć i podjąć taka decyzję samemu. Ja noszę króciutkie włosy od dawna, tak, że dla mnie to byłby mniejszy problem.