Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13.09.2008r.
13 września 2008
Dziś powiedziałam maluchom, że jadę na kika dni do szpitala z powodu guza w piersi.
Oliwia zapytała czy bedzie leciała mi krew, a Patryk zainteresował sie czy będę zabierała ze sobą jedzenie.
Przez moment wydawała im się śmieszna perspektywa ucięcia mamie cycka nozyczkami :))
Teraz małe główki pracuja i co jakiś czas zadaja pytania. Własnie Oliwka tuli sie do mojego ramienia, mowi,że będzie tęskniła i ,że chce iśc ze mna "w lekazu" :))
Mówi,że mnie lubi na zawsze i pyta czy ja ja tez. Na zawsze-
to jest jej najwyższa forma wyznawania miłości , nawet ponad kocham Cię :)
To będą trudne dni. Pracuje w systemie zmianowym, a dzieci, szczególnie Patryk musi dokładnie wiedzieć kiedy wróce do domu. Wieczorami zastrzega sobie zawsze, że jak mama wróci to nawet przez sen mama musi dac buziaka na dobranoc.
Cięka próba przed nami, ale damy radę, damy radę, damy radę............
sobotka35
14 września 2008, 07:18o tobie...:)
otulona
14 września 2008, 01:42Dzień Papieża JPII, bardzo dobry patron.
Muka
14 września 2008, 00:46wpadłam na chwilę, mówię dobranoc i przytulam Cię mocno, aż do utraty tchu....
magdast
14 września 2008, 00:05..a kto da radę jak nie ty???.... kurcze twoja szczerosci rozmowa rozkłada..ja tez chce tak potrafic..rozmwaiałysmy ze powinnam rozmawiac z KAubą o"tym" (ty wiesz o czym hihihiz) a ja nadal nie potrafie - przeciez przy twoich emocjach to mala pierdoła - a ja nadal nie potrafie...i cały czas mam w myslach nasza rozmowę o liscie Agaty... to ty ja do tego przygotowalas...ja tez chce zeby moje dziecko jak nie bedzie kiedys (albo tak mu sie bedzie wydawalo) mialo sily albo ochoty ..zeby napisalo list. Ty jestes jednym wielkim dialogiem.. i nie ma to nic wspolnego z jak to napisałas eksibicjonizmem...
tomasia
13 września 2008, 22:49wiesz...
maryna38
13 września 2008, 21:26Mariolko!!!!taka droga i zana inna!!!!!będzie dobrze i dasz radę!!!!!!
mmiler
13 września 2008, 21:20Mysl tak przez cały czas, że dacie radę. Ani przez chwilę nie mysl inaczej!!!
babola
13 września 2008, 20:40nie ma innego wyjścia, Ty Mariolciu tez dasz rade.Ściskam"na zawsze"
jbklima
13 września 2008, 17:53ja pisałam pamiętnik od zawsze...do szuflady i mam zeszyty...jest ich bardzo dużo...od list,ubiegłego roku jak znalazłam vitalię....przestałam pisać ...ze zrozumiałych względów...w naszych pamiętnikach często mało jest o odchudzaniu..dużo o życiu naszym i nie tylko...szkoda byłoby gdyby dorobek np.3 lat się zmarnował...jest komu przekazać..mój mąż jak go poprosiłam o kontakt ze swoim programistą..śmiał się ,ze teraz młodzież nie jest taka sentymentalna..,że mam słabe kontakty ..kto to przeczyta........może nikt..może tylko ja...z biegiem lat tyle spraw umyka.....notowałam pierwsze słowa syna...mojej wnuczki np.i inne ..nikt tego nie pamięta....a radę sobie dacie..najważniejsza dobra organizacja...pa g.
pohlam
13 września 2008, 15:49Rozkoszne są te twoje małe robaczki.Przejdziecie przez to wszystko razem i dacie radę.Grunt ,że maluchy wiedzą po co mama musi iść do szpitala. Pozdrowienia!
Hejho
13 września 2008, 15:36na zawsze...oczywiście, ze dacie rade. Przytulam
calineczkazbajki
13 września 2008, 14:08dobrze ,ze masz te kochane dzieciaczki ...
pusia61
13 września 2008, 13:56Mariolko oczywiście jestem z Tobą - a propos tych komentarzy to myśle że taka "wredna baba" to capnie takiego "raczka", że nawet ślad nie zostanie.Całuski.Ula i Zuzia
Zmienna38
13 września 2008, 13:52różne już próby przeszły A ty myśl pozytywnie, nie nastawiaj się na problemy. Katar ci przeszedł? Ja maluje i ciągle sobie myslę o różnych rzeczach. I ty kobieto jesteś myślą przewodnią:) Podoba mi się to "na zawsze":))
ewikab
13 września 2008, 13:21pewnie, że dacie radę - nie moze byc inaczej. Buziaki dla dzieci będziesz dawała przez telefon. trzymaj się