Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To jeszcze nie ten dzień .....
11 maja 2006
Niestety dzień mojego oczyszczania jeszcze nie nastąpił :(( Po wczorajszym , pierwszym dniu na nowym stanowisku (na razie no coments) wpadłam do domu i pożarłam wszystko co się ruszało i na drzewo nie uciekało :))I tak np. w czeluść mojego żołądka wpadł krokiecik, ptasie mleczko, serniczek na zimno i kawał chałwy.Efektem tego moja waga wskazała ponad 71 kg :((
Jestem wściekła, zła , wkurzona!!!Dość już tego Mariolka!!!
megi62
21 maja 2006, 20:14pamiętaj złość piekności szkodzi! Popatrz na to z innej strony- takie dobre smakołyki, a na odstawki ich zawsze jest czas!!! Pozdrowionka dla szanownej władzy!!!
Bozka1
21 maja 2006, 18:42Nie ma Cię, a ja coraz bardziej odpuszczam. Wróć, bo całkiem wymięknę!Please?
Joanna66
19 maja 2006, 14:04<img src="http://img54.imageshack.us/img54/2613/181358fi.gif" border="0" width="86" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />.to prawda tyle pracy włożyłaś żeby schudnąć szkoda by było to zaprzepaścić.Weż się w garść Mariolka.Liczę że się opamiętasz.Pozdrawiam.
blanita
18 maja 2006, 15:37bierz sie za siebie koniecznie. Chyba nie jestes głupia. Tyle pracy wlozylas w zrzucenie tych kilosow i teraz pozwalkasz na to zeby znowu je odzyskac - ani mi sie waz. Nie musisz nic robic - po prostu nie jedz tyle. Trzymm kciuki.
roxy1
17 maja 2006, 19:32mało to pocieszajace ale mam tak samo i niestety waga tez wzrosła chyba będę musiała zaktualizowac paseczek buuuu....................
beacia41
17 maja 2006, 19:24nie czerpiesz sił witalnych i ogromu pozytywnej energiii z rycząco- śmiejących!!!! wracaj do nas a wszytko się ustabilizuje:)))))
magdast
13 maja 2006, 22:43To ci powiem ...bo 13 maja jest pełania. Kiedys się z tego smiałam ale to naprawdę działa .ściągnij gdzieś z internetu kiedy są pełnie...i sprawdź ...tydzień do pięciu dni przed pełnią "żremy" jak głupie
Bozka1
13 maja 2006, 22:07Nawet nie napisze ile wskazała moja waga po powrocie, ale jakoś coś mi się tli pod sufitem-że to też uda sie przeskoczyć.
Krstyna
12 maja 2006, 10:39Sama takiej oczekuje! Nawet sie nie przyznam, co sie ostatnimi dniami ze mna dzieje w dziedzinie zazerania! Nawet nir wspomne...Pomocy!!!!Pozdrawiam!
karenina
11 maja 2006, 18:33Często tak bywa, że stres odreagowujemy żarciem... wszystkiego co podleci... Siła wyższa.<br>Następnego dnia przychodzi opamiętanie... i wtedy zaczynamy dietę od nowa.<br> Więc do roboty babo... Pa, pa...
pysiaczek0001
11 maja 2006, 10:56Wspolczuje ci , u mnie tez dieta szwamkuje jeszcze nie tak bardzo ale juz coraz bardziej, tez mnie zxlosc ogarni a ale najgorsze jest to ze trudno jest sobie odmowic...