Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiany :)
25 lutego 2008
Dośc już tej zimowej aury w moim pamietniku , niech nastanie wiosna :)
Mija właśnie rok od czasu kiedy poznaliśmy nasze dzieci. Urosły nam , zmądrzały i są już z nami kompatybilne :)
Oliwia przez ten rok rozgadała nam się na dobre i już zapomnieliśmy o niektórych oliwiańskich zwrotach .Własciwie córuś zaczyna mówić wraz z porannym otwarciem oczu i kończy wraz z początkiem dobranocki. Skończyły się wrzaski, wymuszania płaczem i bezsenne noce. Dziecko o 19:10 mówi wszystkim dobranoc i idzie ładować akumulatorki na kolejny dzień :)
O Patryku można napisac książkę :) Mamy małe problemy z jego dyscyplina, ale z dnia na dzień uczymy się nad nim panować. Synek jest bardzo inteligentny i mądry, szybko sie uczy i właściwie wszystko go interesuje. Można z nim rozmawiać jak z dorosłym, ale z kolei czasem trzeba przypomnieć mu gdzie jest jego miejsce w rządku i być baaardzo konsekwentnym.
Cieszy nas, że już nie boi się bronić i skutecznie argumentować.
Najbardziej jednak cieszy nas fakt, że maluchy świetne razem się bawią. Oczywiście czasem się kłóca i czesto na siebie skarżą, ale i tak bez siebie nie potrafią egzystować. Patryk nadal opiekuje sie Oliwka i bardzo chetnie jej pomaga i wyręcza ja, natomiast mała użycza mu swojej fantazji, organizując świetne zabawy :)
I tyle o maludach :) Niedługo znów czekają ich zmiany, bo za miesiąc zamieszkamy w nowym mieszkanku , a dzieci pójda do nowego przedszkola. Już ich na to przygotowujemy i widze,że wcale nie boją sie tych zmian.
Diety nie stosuje, słodycze pożeram pasjami i ciągle jestem zabiegana.
Buziaki i dobranoc.
jbklima
1 marca 2008, 23:16czytam...dzieci sie nie boją zmian bo...jeszcze nie myślą abstrakcyjnie,,,,i wszystko biorą dosłownie..dobrej niedzieli.
greenka
29 lutego 2008, 12:46dieta, to cos takiego, ze cale twoje cialo wyje o zarcie, ty mowisz... bujaj sie ;)
greenka
27 lutego 2008, 18:02oczyszczjaca. oparta na warzywach i owocach. jesz do woli, tylo kontrolujesz skladniki. A te zmieniaja sie co drugi dzien.
greenka
27 lutego 2008, 13:28sory, ale prawie posikalam sie ogladajac twoje zdjecie z dziecmi :)))) CUDNE jest! A ty nie wygladasz na skupiona, tylko na taka, co za 5 sekund pojdzie w slady coreczki :) Sciskam cie misiowato i kibicuje nowej chacie :)
babola
27 lutego 2008, 13:04czyli rozumiemże wszystko sie udało.To wsaniale.Buziaki
sikoram3
27 lutego 2008, 12:02,ze tak dobze sie wszystko uklada.Pozdrawiam.
magdast
26 lutego 2008, 23:06... śledze każdy twoj wpis , gdy się bałas , panikowałaś, byłś radosna i smutna..a teraz minał rok... a więc wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin..jesteś niesamowita...zresztą ty i cała twoja rodzina.... moze wreszcie sie w koncu spotkamy kiedys ..
malgoska1571
26 lutego 2008, 19:26Fajne te Twoje pociechy-i widać,ze bycie mamą daje Ci wiele radości.Powodzenia i powrotu do diety.
blanita
26 lutego 2008, 09:26to ja tez chce taka diete!!!!!! i tak weygladac!!!!!! Dzieciaczki rownie piekne i szczesliwe:))))
malgonia37
26 lutego 2008, 08:14w Olsztynie mieszkania droższe o ponad 100 tysięcy...taki metraż i taki standard kosztuje około 340 tysięcy... ;)
Zmienna38
26 lutego 2008, 07:20jest po prostu rewelacyjne:))) Mariolka, dzieci ci urosły, naprawdę! Oliwka to był taki malutki dzidziuś a teraz...qrczę, czas ucieka:) Buziaki od cioci....już nie mogę sie doczekać kiedy was zobaczę:)))
Hejho
26 lutego 2008, 00:19jestes wspaniała... a dzieciaczki super...Jeszcze tyle trudu i radości przed Wami... Dużo serdeczności!
stellabella
25 lutego 2008, 22:26Pozdrowienia zostawiam-miałam tyle napisać ale myśli uciekły-jestem pod wielkim wrażeniem Twojej postawy...Dużo szczęścia dla Wszystkich