Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kij w mrowisko:)
8 kwietnia 2006
Widze ,że udało mi się wymusić na Was kilka miłych słow hehehehe.Ech kobieca próżności!!
Jestem po wczorajszym odmóżdżaniu i podobno załapałam się na kilka ujęć w programie TV o kalendarzach z kobiecymi piersiami i preferencjach seksualnych policjantów.Hehehehe nie oglądałam,ale inni widzeli i faktycznie wczoraj biegał po komendzie jeden gościu z kamerą:))
Ja to się zawsze na dobry temat w mediach załapię hłe,hłe.
Waga na razie się trzyma, ale pamiętam Roksano i Otylko, że moja dobra passa może się skończyć w momencie przyzwyczajenia organizmu do nowego trybu życia.Coś powinnam z tym zrobić ,a nie tylko o tym myśleć :))
A jednak pomyślę o tym jutro:))
A moje okna nadal brudne.Dzisiaj idę na nockę , a to przecież weekend w pełni więc pewnie zacznie się odwieczna wojna balowiczów z ludźmi pragnącymi spokoju, młodych ze starymi, mądrych z głupimi, sąsiadów, złowśliwców i tych, co to wyśpią się w dzień, by robić porządki w nocy :))))
Okna nie zające - poczekają :))
Miłego weekendu Moje kochane koleżanki:))
Krstyna
10 kwietnia 2006, 03:13To cieszy! A u mnie , okna umyte przez ...przypadek(Mezu zaprosil Gosci-niespodziewanie, wiec postanowil sie okanmi zajac...) To juz mam z glowy...Ale, niestety, "przezarlam " dzisiejsza wizyte Znajomych..Pekam w szwach! Jutro mam isc do pani Sonii, mopze wiec troche spale tego jadla?
mooniaa
9 kwietnia 2006, 18:52Jestem, czytam, nie zapominam, pozdrawiam...okna umyłam...buziaki:)))
lunka7
9 kwietnia 2006, 15:48Wpadłam zerknąć co u Ciebie słychać,a widzę że wszystko dobrze.Okna kiedyś tam umyjesz,a nocny dyżur trzeba odespać (wiem coś o tym)Pozdrawiam Joanna.
pusia61
8 kwietnia 2006, 20:06jestem z rewizytą, a okna dziś pomyłam i dzieki temu dostrzegłam, że wiosna przybyła hihihi.
Bozka1
8 kwietnia 2006, 18:44rację medialna kobieto. Okna nie zające. Ale jak są brudne, to zarazy wkurzaja trochę. Udanego dyżuru z dala od automatów ze smakołykami! Pozdrawiam!
megi62
8 kwietnia 2006, 17:54No kobitko pracująca, miałaś wsadzić do paki tą maszynę pełną smakołyków - ale zresztą dlaczego byś nie miała sobie zjeść (byle nie za dużo) - przecież jesteś już chudzinka.Ja się staram ,ale jestem ostatnio jakby w amoku - prześlij mi troche swojej energii, bo czuje sie jak zflaczały balon.Nie cierpię się tak czuć a może to klimakterium???? ee! gadam farmazony. Pozdrowionka.