Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niewiele sie dzieje.



Proza życia mnie dopada. W tym tygodniu praktycznie nie bede widywała się z maluchami. Wczoraj dostały ode mnie buziaka na dobranoc, dzisiaj są w przedszkolu, a jak wrócą to pójdę na zebranie do Bartka szkoły, a później na noc do pracy. Jutro prześpię dzień po nocce, a pojutrze znów pracuję do 20:00.
Tja.....

Jeżeli Patryk nie złapie infekcji to w niedziele kładziemy go na chirurgii dziecięcej na trzy dni, bo musimy mu zreperować stulejkę. Tak więc przyszły tydzień nadrobie zaległości czasowe z dziecmi.

Do tego idziemy w sobotę obejrzeć mieszkanie , bo powoli przymierzamy sie do zmiany na większe. No nie większe w kwestii ilości pokoi, ale przynajmniej metrazu.

Teraz jak to pisze to jednak widzę, że jednak coś tam sie jednak w moim życiu dzieje hehehehe.
Na pewno wiele też sie dzieje w temacie żarcia :) Mój jadłospis jest baaaardzo bogaty w przypadkowe jedzenie :))

A w pracy nic się nie dzieje. żadnych emocji. Czuję się silna i wypoczęta i na razie te banały, które mnie spotykają w ogole mnie nie wzruszają.

Amen .

  • greenka

    greenka

    16 stycznia 2008, 10:03

    przesadzasz, wiesz???? ;)

  • magdast

    magdast

    15 stycznia 2008, 20:10

    zajrzyj do mnie ...i ocen jako policjant....

  • anezob

    anezob

    14 stycznia 2008, 19:19

    proza życia... ale tak naprawdę wciąż sie coś dzieje... Sfera żarcia- "temat rzeka",tu zawsze sie dzieje za dużo :)) Pozdrawiam

  • sikoram3

    sikoram3

    14 stycznia 2008, 18:14

    mnie przydaloby sie takiej zadymy jak u ciebie z przerwami na odpoczynek przed i po pracy.Pozdrawiam.

  • magdast

    magdast

    13 stycznia 2008, 16:59

    Niech ci dzieci zdrowieją amen

  • magdast

    magdast

    12 stycznia 2008, 22:42

    puk puk jest tam kto??? wracaj do nas!!!!

  • Healthy

    Healthy

    12 stycznia 2008, 22:38

    Widzę, że proza życia mocno Cię przygniata. Trzeba trochę czasu, aby wszystko sobie poukładać i wskoczyć w nowy rytm. Pozdrawiam. Trzymaj się ciepło i wypoczywaj. Mam nadzieję, że z Patryczkiem będzie wszystko OK.

  • malgonia37

    malgonia37

    12 stycznia 2008, 20:31

    ...ale jak widzę nasza "szalona Mamuśka" radzi sobie wyśmienicie :) - pozdrawiam cieplutko :)

  • Healthy

    Healthy

    10 stycznia 2008, 23:17

    Możemy się spotkać w piątek za tydzień o 10.00? Pasuje Ci? Mam na 11.45. W czwartek plan totalnie mi się zmienił.

  • Zmienna38

    Zmienna38

    9 stycznia 2008, 18:47

    a teraz umieram.... Ola dziękuje za pozdrowienia, przesyła buziaki i prosi o kolejną porcją słówek Oliwiańskich:)) Bardzo ją to bawi:) Też ciekawa jestem tego nowego mieszkania, zdjęcia rób i pokazuj:)

  • babola

    babola

    9 stycznia 2008, 11:12

    Czyli powrót do pracy nie taki bolesny, tylko szkoda że z dziećmi mało czasu spędzisz.Coż takie jest życie. Buziaczki

  • Hejho

    Hejho

    9 stycznia 2008, 11:08

    praca na zmiany, dzieci i ine obowiązzki...do tego z pamiętnika wynika, ż ejestes taka wyjatkowa osoba...Dużo serdeczności!

  • greenka

    greenka

    9 stycznia 2008, 10:12

    no zieje sie, dzieje, nawet kiedy nam sie wydaje, ze stoimy w miejscu :) Tez mi sie nieraz wydaje, ze stagnacja totalna... a jednak zawsze jest o czym napisac kolezankom ;) <BR> Co do widywania dzieci, to a sie ciesze, ze mam taka prace luzacka, ze swoich chlopakow widuje (i dopilnowuje) codziennie :) No, moze poza wyjazdami, ktore w sumie czesto mi (nam) sie zdarzaja... Ale generalnie mam saysfakcje, ze NIKT nie moze mi zarzucic, ze moje dzieci wchowuje (wiesz, babcie po latach lubia soie takim tekstem rzucic mściwie ;) <BR> Rozumiem chwilowe, dietowe rozluznienie. Ale... No wlasnie. Powinnas juz powolutku zaczac myslec o powrocie do diety.Zawsze mnie mobilizujesz, wiec jak dluzej bedziesz pisac, ze podjadasz na boku, to ja marnie skoncze... I to bedzie twoja wina ;)

  • pohlam

    pohlam

    9 stycznia 2008, 09:45

    no właśnie , my mamuski pracujące na zmiany czasami wogle nie widujemy się z dzieciaczkami.Pozdrawiam !!!

  • blanita

    blanita

    9 stycznia 2008, 09:41

    To niech tak bedzie jak najdłuzej. wlasnie piszemy do ciebie te wiadomosc razem z Rozyczka.ja wymyslam a ona naciskaklawisze i robi przy btym ryjka jak u swimki hehehe

  • karenina

    karenina

    9 stycznia 2008, 09:16

    A masz chociaż wszystkie wolne weekendy, czy dyżury wypadają Ci różnie?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.