Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek.
28 marca 2006
Dziś jestem po nocnym dyżurze.Spałam jak zabita do 13.00 i żeby nie znudzone miauczenie kota to pewnie spałabym do wieczora.Teraz jestem z lekka zakręcona.
Z moich wcześniejszych zapisów wynika, że zaakceptowałam swoją prace i czuję się w niej jak ryba w wodzie :)Coś w tym jest, ale czy ja mam inne wyjście???
Cały czas narzekam na ból karku, więc chyba nie jest aż tak anielsko.Nikt nie mówił,że będzie łatwo .......:))
Dzisiejszej nocy kupiłam sobie batonika w automacie, który stoi w holu komendy.Przeklęty AUTOMACIE!! Ty moja zmoro i słabości !!!
Na razie stres wygrywa z łakomstwem - rano na wadze ujrzałam 69.400 kg.
A może to przez zazdrość,że Moni się udaje???:))
Monika!!Gonię Cię !!:))
tomasia
29 marca 2006, 20:17Kochanieńka :) Wielka Siostra czuwa od Tygrysowego laptoka - ale baaaaarzdzo rzadko :( komputer domowy nadal w rozładzie ale mój kolega ma go wziąć i wskrzesić :) jest więc nadzieja na powrót do naszych pogaduszek :) kiedy? nie wiadomo - pozdrawiam Cię cieplutko - jak z 1 kwietnia doładują mi komórę to napiszę Ci eska :))) buziolki
megi62
29 marca 2006, 20:10trza automat wsadzić do paki ! Co będzie nam naszą piękną policjantkę kusił, drań jeden! Masz gonić Monisię i już!!! AUTOMATOM TRZA POWIEDZIEĆ PRECZ!!!!!! Serdeczności ze Szczecina !
Powiot
29 marca 2006, 17:28A to automat przebiegły, tak napadać na Kobietę pracującą po nocy!Łobuz, drań i niecnota!Pozdrawiam cieplutko!
Bozka1
28 marca 2006, 22:56Tzn. kończę peleton. Mam nadzieję, że na ostatnim okrążeniu sie nie wywalę i doskoczę do mety. Gratuluję wyniku! We mnie budzi sie dopiero zew walki!!!
Krstyna
28 marca 2006, 19:53ja ( w tym przypadku) okrelam "pozytywna konkurencja"!Gratuluje i pozdrawiam!
roxy1
28 marca 2006, 19:47kazda motywacja jest dobra a rywalizacja najlepsza.
lunka7
28 marca 2006, 19:22Hej Mariolka,ja mam to samo z głodem wieczorową porą po 12 godzinnym dyżurze.Zjadam wszystko co jest w domu.A w pracy to nawet nie jestem głodna.Dobrze ze wróciłaś do pracy,zawsze to jakaś odmiana,a skoro lubisz to co robisz,to lux.
607hanna
28 marca 2006, 17:58te przeklete automaty z czyms tam zawsze napadna na człowieka z nienacka!!! Trzymaj się :)))) A kark niech pomasuje mężuś
mooniaa
28 marca 2006, 17:38Mariola Ty mnie nie gonisz...my idziemy łeb w łeb...bo ja dziś na wadze zobaczyłam dokładnie tyle samo....To jest wspólne podświadone odchudzanie...hehehe...Pozdrawiam cieplutko:)))