Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.11.2007r.
11 listopada 2007
Jutro zaczynam :)
Nażarłam sie dzisiaj jak Pepa :))) Nie wymienie , nie jestem w stanie, ale napisze,że uwieńczyłam to wszystko nutellą i wielkim, ciepłym lodem, po którego wysłałam mojego meża do sklepu :))
Nie wiem jak to wytrwam, ale mam silne postanowienie :))
Dla niewtajemniczonych dodam, że Pepa to sympatyczna świnka z bajki na minimini :))))
To do jutra !! Bye,bye !!!
ako5
11 listopada 2007, 23:42Dzisiaj jest w sumie dobry dzień na rozpoczynaie czegokolwiek...Przynajmniej datę łatwo zapamietac:). Ja dzisiaj byłam na imieninach Marcina...Z jedzeniem sie powstrzymałam, ale winka sie napiłam dwie lampeczki...No trudno:)
magdast
11 listopada 2007, 22:47no tak najpierw mi doala kopniaka Bozenka Machalkowa, a teraz ty...zrobilam dzis wydruk i jutro wykupuje diete vitaliową, tylko ze u mnie tylko pierwsze podejscie bylo skuteeczne, gdy wykupilam drugi raz diete, to wlasciwie jedynie co robilam to...wydruki. No ale teraz sie zaparlam..Hehe, mamy cos wspolnego...ja tez mojemu dziecku wyżarlam dzis polowe nutelli....spojrzal na dno słoika i tylko westchnął..no tak..tak myślałem??? normalnie facet sie robi, ale w leb nie dalam.
roxy1
11 listopada 2007, 22:28no kochana jeść to możesz sobie jak Pepa abys tylko nie przybrała jej wyglądu, bo jak patrze sobie w lustro, to po tej mojej chorobie w czasie ktorej przybrałam okropnie to jakos tak mi kogos odbicie przypominało i teraz wiem: Pepa wykapana.