Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raz na wozie ...:)



Na szczęście po pochmurnych dniach, nad naszymi głowami zawsze zaświeci kiedys słońce. I tak jest teraz ze mną :)

Minęły dwa tygodnie od kiedy dzieci są z nami i w tym czasie miałam dwa dni kryzysu.Między innymi wczorajszy.
Dzisiaj jest znów pięknie, spokojnie i wieje optymizmem na najbliższą przyszłość :))

Chyba też niefortunnie wyraziłam swoje intencje, bo Bożenka poczuła się zbulwersowana. Oczywiście nie chciałam klasyfikowac ludzi na wiejskich i miejskich w sensie - lepsi czy gorsi, bo oczywiście wszystko zależy od tego w jakim środowisku, z jakimi ludźmi się wychowujemy. Jednak musisz przyznać, że los zwierząt gospodarskich jest raczej podły.Spacerowaliśmy z dziećmi po wsi i obserwowowaliśmy zwierzęta , a także podejście do nich dzieci - kota nalezy podnieść do góry za ogon, kury gonić, a psa zagonić do budy określeniem -buda! Przy czym każdego robaka nalezy zdepnąć lub zgnieść kijem. Dla mnie takie zachowania są bulwersujące i niedopuszczalne. W gospodarstwie opiekunów dzieci nie brakowało zwierzat, m.in. dwóch psów (w tym jeden jamnik) na łańcuchu, taplających się w błocie , z powykręcanymi rematyzmem nogami.

Oczywiście sa wyjątki , ale śmiem stwierdzić,że są one w mniejszości.Np u mojej babci w gospodarstwie kazde zwierzątko miało imie , a jak zdarzylo się, jakąś kurę przejechał pociąg , to nikt nie śmiał rosołu z niej ugotować, tylko urzadzano jej pogrzeb hehehe.

Odbiegając od tematu traktowania zwierząt na wsi to jeszcze jeden fakt z życia dzieci dał nam z mężem do myślenia. Patryk kilka razy pytał Darka po co jemu pasek?Darek zawsze odpowiadał ,że  dotego, aby mu spodnie nie spadły.Patryk chciał bardzo mieć tak jak tata pasek w spodniach, więc kilka dni temu zrobiłam im wyprawę tramwajem tylko po to, aby kupić paski do spodni :) Oczywiscie Oliwce rownież, chociaz jej długo nie posłużył, bo zaliczyła małą wpadke i zesiusiała się w dzinsy, gdzie były szlufki do paska :))

Tak więc dumny z zakupu Patryk od kilku dni zakłada tylko te spodnie, w których jest możliwosc włożenie paska :))Wczoraj jednak w samochodzie, jak Oliwka marudziła, powiedział , że jak się nie uspokoi to on ma w spodniach pasek .Hmmmm, Darek zapytał  kto tak  mowił , to powiedział,że tamten tata. Przy czym zaznaczył ,że Oliwka kiedyś takim pasem dostała.Patryk ma dośc bujna fantazję i może nie zauważyć różnicy pomiędzy groźbą uzycia, a uzyciem, nie mniej jednak ktoś musiał takiej groźby uzywać.

No oczywiscie to już nie jest atrybut ludzi mieszkających na wsi :)))Sa określeni ludzie, którzy stosuja takie metody wychowawcze , przekazujac je z ojca na syna .Bleee.

Dosyć o dyscyplinie , bo jeszcze pomyślicie,że niczym innym się nie zajmujemy, tylko strofowaniem dzieci :))

Dzisiaj dokonaliśmy trafnego zakupu - dwa wiaderka drewnianych klocków :) Ależ była fajna zabawa:))
Teraz dzieci śpią, a jak wstaną to pojedziemy z nimi na działkę do znajomych trochę pogrilować, a wieczorkiem znów bedziemy budować garaże z klocków .Huraaa!!!
I chwalimy, chwalimy, chwalimy, a na Patryka działa to jak młyn na wodę :)))

Dopisane wieczorem:

przeczytałam swoje południowe wypociny i nikt nie zwrócił mi uwagi, że na Patryka pochwały działają jak woda na młyn , a nie odwrotnie hehehe.

I jeszcze do magdast- przykro mi, ale ja też będe w opozycji- dałabym na słonia. Nie uzasadnie tego, bo szkoda czasu na takie dyskusje :))

To był miły i bogaty we wrażenia dzien .Dobranoc.:)



  • pusia61

    pusia61

    16 kwietnia 2007, 23:05

    faktycznie cudne, życie teraz prowadzisz i teraz już tak będzie - dzieci są nieprzewidywalne ale bardzo kochane moja córcia nieraz jak coś przeskrobie i dostanie burę przyjdzie i powie - mamusiu kocham cię najbardziej na świecie - człowiek mięknie jak wosk ( i bądź tu człowieku konsekwentny)w każdy m razie widzę, że jesteście wspaniałymi rodzicami i dzieci będą szczęśliwe - a jeśli chodzi o wieś to sama z niej pochodzę znam ją dobrze i niestety masz całkowitą rację. Pozdrawiam gorąco.

  • Healthy

    Healthy

    16 kwietnia 2007, 20:32

    powiedział kiedyś trochę żartem, że dzieci są zazwyczaj wspaniałe pod warunkiem, że... dużo przebywają na świeżym powietrzu. Coś w tym jest. Bo przecież dzieci muszą się wyszaleć i "złapać" powietrza, a wtedy grzecznie zasypiają w swoich łóżeczkach i wyglądają jak aniołki. Więc fajnie, że Twoje dzieciaczki mają gdzie korzystać z "powietrza". Pozdrawiam i życzę powodzenia

  • Machala

    Machala

    16 kwietnia 2007, 18:16

    tyle samo mnie wkurzasz ile cię lubię!!! A dzieci jeszcze nie raz po głowach sobie wyleją, bo to dzieci! Zajrzyj do przedszkola: czasem nawet najbardziej cierpliwe się wkurzy i klockiem drugiemu w łeb przyfanzoli!

  • Machala

    Machala

    16 kwietnia 2007, 18:11

    Tu byłam...chyba kilkanaście razy...

  • Fufka

    Fufka

    16 kwietnia 2007, 10:27

    Mariolcia dzieci jak to dzieci próbują wszystkiego. Z tego co piszesz świetnie sobie z nimi radzicie.... pozdrowienia

  • tomasia

    tomasia

    16 kwietnia 2007, 10:27

    byłam ;)

  • Muka

    Muka

    15 kwietnia 2007, 20:11

    tak czytam twoje pzremyślenia i żałuję, ze u mnie to już rutyna, ze nie ma chwil refleksji i spojrzenia na dzieci z perspektywy.... i bardzo się cieszę, ze sobie mamujesz :D

  • magdast

    magdast

    15 kwietnia 2007, 19:58

    mariolu , ja jakos tak troszeczkę ostatnio występuje w opozycji, ale to ze czasem ktoś mówi ze zdejmnie pasek nie oznacza ze kiedykolwiekgo użył...u mnie w domu tak na przyklad bylo. A jezeli chodzi o wies . Pracuję na wsi w szkole podstawowej i czasem nawet jak maja surowszy stosunek do zwierząt to zastanawiam sie czy jednak nie zdrowszy. Do tej pory pamiętam jak były prowadzone równocześnie dwie akcje (jedna niezależnie od drugiej) w czasie jednej zbierano piniądze na przeszczep dla dwójki dzieci, w drugiej mina przeciwpiechotna urwała nogę słoniowi i zbierano na protezę. Zgadnij gdzie zebrano więcej pieniędzy.

  • stellabella

    stellabella

    15 kwietnia 2007, 19:31

    Troche wiosny Ci przynosze <img src="http://img211.imageshack.us/img211/6834/1001007oi4.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />

  • anezob

    anezob

    15 kwietnia 2007, 19:12

    samo życie, raz burza, raz słońce. Wierzę, że słoneczka będzie u Was jak najwiecej... a Wasza postawa i wzorce wypływaja z mądrości i dlatego będzie coraz lepiej. Buziaki dla Wszystkich Was :))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.