Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czekamy :))
28 marca 2007
Dzisiejszy dzień spędziłam w pracy.
Zadzwoniłam.Nic sie nie dzieje.Mam zadzwonić jutro :)
Pani w osrodku adopcyjnym powiedziała, że sprawe prowadzi taka sedzina, która z zasady nie daje preadopcji, ale za to szybko wyznacza termin rozprawy głównej .
Szybko, znaczy w terminie około miesiąca.
Jeszcze tylko jedna nocka w pracy i idę na urlop.
Mam nadzieję,że już w tym roku tam nie wróce.
A mówią,że nadzieja jest matka gooopich :))))
lunka7
29 marca 2007, 12:47Niech mi wybaczą,ale ja tracę do nich cierpliwość.Pozdrawiam.
Joanna66
29 marca 2007, 07:58widzę że i Ty doświadczasz opieszałości urzędniczej.Wytrwałości życzę i cierpliwości też.Trzymaj się cieplutko:)
Berchen
29 marca 2007, 07:39ciagle jestem z toba, badz wytrwala, pozdrawiam, Anna
malgosia1
29 marca 2007, 07:35Faktycznie dlugo. Ale moze tym razem sedzina zrobi wyjatek i zadziala szybciej? Tego Wam zycze. Jak dzieci?
babola
29 marca 2007, 07:20ech.. te nasze glupawe przepisy...
Powiot
29 marca 2007, 01:55Szybko?Do matury to może faktycznie szybko, ale do zmiany ,takiej o 180*-całego porządku w rodzinie, to qrcze cholernie długo.....