Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pidżamy.....
14 lipca 2013
Witam wszystkich ,dzisiaj mój pan mąż rano wstał i oznajmił że jedzie o 12 na ryby na dzień i całą noc.A ja postanowiłam że zrobię sobie dzień piżamowca,a co mi też się należy od czasu do czasu odpocząć tym bardziej że pogoda się zepsuła. Nawet przy obiedzie się nie wysiliłam,miałam zapeklowanego kurczaka,włożyłam do piekarnika i tyle było mojej pracy.Dzieci zadowolone,zjadły z bułeczkami. Leżę teraz sobie w łóżku i czytam co u was.Jutro sprawdzę co z moją wagę,mam nadzieję że dobrze. Trzymam kciuki i was czytam,papa........
Mrs.Seal
14 lipca 2013, 22:39fajny dzień :) muszę spróbować
zyfika
14 lipca 2013, 18:04Fajny jest od czasu do czasu taki pidżamowo-bamboszowy dzień!Takie rybki jak mąż przywozi to co potem z nimi robisz?W ocet?Czy tak na patelnie i do jedzenia?A może on łowi dla przyjemności i potem rybki wypuszcza?My też lubimy do pieczonego kurczaka bułe,zazwyczaj jest to bagietka ponacinana a w te ponacinane miejsca wciskam czosnek ,masło i zioła.Ja z oczywistych powodów bagietki sobie odmawiam.Trzymam kciuki za twoje ważenie!