Witajcie, dzisiaj zrobiłam sobie wolne od pracy, bo nadzwyczajnie do niej nie dojechałam. na dworze było - 27 stopni, czekam jak odmarźnie mi samochód. Ale to nawet dobrze będę mogła sobie poćwiczyć i wkońcu przygotować sobie jakiś pyszny niskokaloryczny posiłek.
Sniadanko I:
twarożek z pomidorami, herbata bez cukru
Snadanko II
4 mandarynki, sok marchewkowy 1 szkl.
Obiad
warzywa duszone na patelni ok. 400g
Kolacja
sałatka z ogórka, sałaty i tuńczyka, herbata
i oczywiście przez cały dzień 2,5 l wody mineralnej wszystko jes pycha i przynajmniej można sie najeść i nie mysleć o słodyczach.
Udało mi się zrobic dzisiaj już 150 brzuszków i jestem z siebie zadowolona. Im dłużej trwa dieta z każdym dniem moje samopoczucie się poprawia. Powiesiłam na lodówce swoje najgorsze zdjęcie i jak tylko mam ochotę coś podjeśc to na nie patrzę i mi się odechciewa. Spróbujcie naprawę działa. Trzymajcie się.
kasia722
26 stycznia 2010, 23:54Jesteś kochana dziękuję za słowa otuchy bardzo mi to pomoże dobrze jest mieć kogoś kto cię wesprze w trudnych chwilach a ja juz tracę nadzieję.postanowiłam że zgubię parę kilogramów,zaczęłam uprawiać sport żeby nie myśleć o dzidzi,wcześniej ciągle myślałam kiedy zostanę mamą a od kiedy się odchudzam to myślę tylko o tym żeby jak najszybciej schudnąć może wtedy się odblokuję i się uda.Ja też od kiedy się odchudzam mam świetne samopoczucie lepiej się czuję,aż w pracy się dziwią skąd ja biorę tyle energii.super że brniesz do przodu...... same przysmaki które ja lubię pozdrawiam cieplutko buziaczki:)))))))))))))
Patusia511
26 stycznia 2010, 21:39Cześć! :)) Widzę że kroczek po koczku do celu! Bardzo zdrowo przez cały dzień, gratuluje, oby tak dalej, a będzie z górki:) Ja to się w ogóle na zdrowym jedzeniu nie znam.:(( TE kalorie... czy to w ogóle warto liczyć?
mamaAli83
26 stycznia 2010, 21:16Kochana ja teraz stosuję połowę mniej i sport. Chudo i zdrowo i kalorie ale wypróbowałam wszystkiego na sobie , kopenhaska, kapuściana, dukan no wszystko już było i połowę mniej to najlepsza rada.Licz kalorie nie podjadaj , 5 posiłków, dużo wody i wytrwałość. Niestety recepty na to wszystko nie mam, gdybym miała nie ważyłabym 105kg bo i taki wynik mam na koncie. Ciężko też bo powoli spada a chciałoby się szybko bo i głód doskwiera ale niestety cierpliwość to podstawa. Nie wiem na ile starczy mi sił ale na razie walczę, kilka razy dziennie wyciągam po coś rękę i cofam i tak w kółko. Jak mi źle myślę o lecie , upale 30C i osobie że opływam w pot i chodze w ogromnych , wielkich ciuchach a na około zadbane kobiety w ślicznych letnich fatałaszkach i wtedy już nie sięgam tego dnia.Niestety to nałóg w moim przypadku.
Anpio7
26 stycznia 2010, 16:21Super meni, smaczne, zdrowe i sycące, do tego ruch super sparawa :) Trzymam Kciuki, aby Ci się udało osiągnąć cel, i cieszyć się z każdego utraconego grama !!! Pozdrawiam :)