Ciągle walczę ze swoimi słabościami, ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B i być konsekwentnym w tym co się robi. Dlatego śniadanko i ćwiczonka i trzymanie się wcześniej ustalonych reguł, czyli MŻ. Jest ciężko ale dam radę.Jak wy możecie to ja też. Dziękuje Wam,że jesteście.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
AgusiaZM
13 maja 2010, 17:19dzięki za wsparcie i za radę.chyba masz rację,za dużo bym chciała na raz.najpierw postaram się zgubić sam smalec z ciała a potem je wymodelować.dzięki raz jeszcze i Tobie też życzę powodzenia.
abiozi
13 maja 2010, 10:00Damy radę. Tym razem się nie poddamy;)
abiozi
13 maja 2010, 10:00Damy radę. Tym razem się nie poddamy;)
MagdalenaDz
13 maja 2010, 09:19a kontrolujesz jakoś ilość posiłków, bo zawsze mnie interesowało z tym MŻ, bo ja chyba bym nie potrafiła sama kontrolować co ile jem... lubię mieć gotowe podane na talerzu przepisy ;)