Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutna, szara sobotnia melancholia


Witajcie kochani
Kilka dni nie pisałam, miałam troszeczkę spraw na głowie.
Moja dieta- nadaj jakoś się trzymam zgodnie ze swoimi ustaleniami chociaż szczerze przyznam JEST CIĘŻKO :(

Chciałam dzisiaj dodać kilka zdjęć jednak jestem kilka dni przed miesiączką i czuje się FATALNIE. przede mną kolejny okres wyjęty z życiorysu :/

Od dwóch tygodni jestem na diecie, codziennie ćwiczę treningi z Mel B, mimo to czuje się jak balon, kiedy patrze w lusterko mam wrażenie, że jestem szersza niż wcześniej :(
czy to normalne? Oprócz tego coraz bardziej odczuwam brak mojego narzeczonego :( w czwartek minął miesiąc jak pojechał. Mam nadzieje, że pod koniec przyszłego tygodnia przyjedzie na dłuższy urlop :)<zbieramy pieniążki na nasze weselicho :) 03.08.2013 >

ŚNIADANIE-dwie kromeczki chleba żytnio-razowego z twarożkiem, herbata zielona
II ŚNIADANIE- owsianka na mleku, kawa z mleczkiem
OBIAD- zupa kapuściana
PODWIECZOREK-jogurt, herbata zielona
KOLACJA-kromeczka z twarożkiem i papryką

DZISIEJSZE ĆWICZENIA
-mel b: trening cardio, trening nóg, trening pośladków

Mam nadzieje, że wieczorem uda mi się jeszcze trening ABS

MIŁEGO WEEKENDU KOCHANA SZCZYPIORKI :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.