Jak juz wiecie, jestem chora , leze w łózku i jem , chyba wiadomo jaki bedzie tego efekt..
Ciagle jestem chora od poczatku tego roku , w piatek 08.03 sie obronilam i w poniedzialek mial nastapic szalony przelom w moim zyciu!
Wszystko mialo stac sie lepsze!
Mialam cwiczyc, spacerowac , poprawic cialo , wyglad, samopoczucie no doslownie WSZYTSKO! do tego wykorzystac ten czas spedzajac super czas z narzeczonym , IMPREZOWAC (TANCZYC) bawic sie, odnowic kontakty ze znajomymi ( zaniedbane zmiana miejsca zamieszkania, brakiem czasu, nauka , pisaniem pracy ) MIALO BYC TAK PIEKNIE
MIAŁAM NAJZWYCZAJNIEJ W ŚWIECIE CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM JAK PRZYSTAŁO MLODEJ KOBIECIE
ale NIE! ...bo to przeklete chorubsko ciagnie sie za mna jak jakas klatwa!
Owszem zaczelam cwiczyc w poniedziałek zgodnie z planem
ale dalam rade dwa dni...we wtorek zwleklam sie z lozka zrobilam cwiczenia myslac ze serce mi przy tym wyskoczy i zdecydowaam ze nast dnia jade do domu ( dla nie wtajemniczonych mieszkam w akademiku a prawdziwy dom mam 123 km dalej:P)
I do lekarza i mam zapalenie zatok...leze plackiem od srody, jaki kolwiek ruch glowa sprawia mi bol, przejscie kilku metrow powoduje ogromne zemczenie.
Jednak wczoraj zdeeeecydowanien powrocil mi apetyt bo ciagle cos jem , spowodowane jest to rowniez tym ze antybiotyk ktory jest ogromna mega gorzka tabetka nieuchronnie pozostawia w moich ustach niesamowicie gorzki posmak , ktory zabijam jedzieniem, do tego odnosze wrazenie ze wydostaje mi sie do ust..z dziasla z zeba?? jakas kwasna wydzielina , myje zeby , zuje gume ale po chwili io tak to czuje i wzmaga to apetyt ( wnioskuje ze powstaje to z powodu tych zatok)
czytalam wczoraj na necie o owych zatokach, sa ich 4 rodzaje i z tego co wyczytalam zaatakowane mam 3 ...
chcialabym juz normalnie oddychac, normalnie sie czuc, a nie ZAPCHANA i jak POBITA. ehhh
z checia bym wyszla na chwile na dwor, troche sie ruszyc ale nawrot zimy mnie nie zacheca, obwiam sie ze wzmozy to moja chorobe!
Jem duzo jem,....alen uznalam ze jak bede glodna to chyba nigdy nie wyzdrowieje, moj organizm musi miec sile walczyc, a glodny to cos slaby jest;/
ehhh DZIEWCZYNY JAK JA ZAZDROSZCZE SOBIE Z ZESZLEGO ROKU;P
ZDROWEJ
TRZYMAJCIE SIE ZDROOOWO, BO TO JEST NAJWAZNIEJSZE
WTEDY WSZYTKO JEST ŁATWIEJSZE
I zdjeciem pelnej sil zdrowej pani koncze ta rozpacz
:)
Mam nadzieje ze dzis i jutro POSTAWI MNIE NA NOGI
I BEDE JUZ ZDROWA!!!
I z zapalem bede mogla wziac sie za poprawe mojego zycia :P ale o tym juz w następnej notce :P
Trzymajcie sie szczuplo i zdrowo drogie Panie:D
PannaKatarzyna1994
16 marca 2013, 21:52Oj, nie ma co się łamać. Choroba może dopaść każdego, to się zdarza! Wyzdrowiejesz i wrócisz to walki z tłuszczykiem. :) Powodzenia życzę.. no i zdrówka. ;*