Dzisiaj zmieniłam grupę, bo poprzednia po prostu rozpadła się z braku aktywności... Bywa i tak : ((( Ostatni tydzień był czasem triumfu !!! Żegnaj niechciane sadełko, waga nareszcie w dół i czuję się świetnie. Obiecałam sobie, że na moje 38 urodziny ( 02.02 ) będę mieć już upragnioną szósteczkę z przodu :))) Trzymajcie kciuki. Miałam też wczoraj moralnego kaca, bo z tego nadmiaru szczęścia zjadłam czekoladę..... tylko błagam, nie pytajcie ile, bo mój mąż, aż się za głowę złapał.....Zaraz później dałam z siebie wszystko na treningu, więc póki co uśpiłam sumienie :))))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.