Cieszę się ogromnie z wyniku. Mam nadzieję, że równie dobrze, a właściwie to nie gorzej przyłożę sie do ćwiczeń. Z dietą daję radę. Picie też jakoś - piję tylko zimne wcześniej przygotowane herbatki owocowe, ale jednym duszkiem całą zawartość kubeczka - inaczej bym chyba takiej ilości nie wypiła.
Moje koleżanki z grupy też odniosły sukces i cieszę się razem z nimi. Razem musimy pokonać ponad 100 kg , a to nie lada wyzwanie.