Minęło wiele miesięcy i też wiele się u mnie pozmieniało.
Przede wszystkim przytyłam i to przede wszystkim dlatego, że nie mieszczę się w żadne spodnie przypomniałam sobie o tym portalu... smutne... chciałabym w końcu ważyć tyle co jest w planie czyli upragnione 53 :):):):)
Wiec postanowiłam wrócić i zacząć coś robić :)
Co prawda w dni wolne prawie zawsze chodzę na łyżwy, jest to jakiś ruch, ale no nie aż taki by powiedzieć, że ćwiczę :p
Pragnę coś zmienić... Zmieniłam ostatnio bardzo wiele... Obecnie mieszkam ze wspaniałymi współlokatorkami, ale niestety też razem grzeszymy( wspólne jedzonko bardzo późno, wspólne imprezki)
One są szczupłe wiec nie muszą się martwić, że przytyją, ze mną jest niestety zupełnie inaczej, tyję i tyję... a nie jem dużo... nie wiem co się dzieje...
Wiec zaczynam, zaczynam zmiany w moim odżywianiu i ruch, podstawa to ruch... :)
Trzymajcie kciuki :))))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ognik1958
21 grudnia 2011, 22:43cześć jestem tomek teez z gdańska i schudłem w cztery miesiace 34 kg a teraz jeszcze 6 i to przez chodzenie z kijkami z bieganiem taak aby utrzymywać stan dużego "zasapania puls jakies 100-120 tylko aby chudnąć to trza cwiczyć możliwie długo 3-4 godziny i to z rańca no i wypada pokonac jakieś 15-20 km( ja na ten przykład biegam z Moreny za obwodnice ,naokoło jeziorka w otominie i spowrotem ) i dopiero bedą jakieś efekty o ile czegoś nie podjesz w miedzyczasie . Godzinka to mało twój organizm naprzód bierze sie za cukry proste we krwi a gdzies po godzinie dopiero czerpie z tłuszczyku I jeszcze jedno cwicz codziennie ,w wigilie możesz sobie odpuścic ja taak przez 60 dni no i nie mam ani jojo ani jakiś efektów ubocznych na zdrowiu pozdro i życzę sukcesów