Wczoraj było 1300 kcal i z aktywności krótki spacer.
W zeszłym tygodniu straciłam -1.2 kg 🥳🥳🥳 Co jest rekordem. Było jednak dosyć ciężko, bywałam głodna i bardzo nerwowa. Zaczęłam zastanawiać się czy ja taka jestem czy tak teraz mam, a później się uspokajałam: to ta dieta. Na dłuższą metę nie da się tak funkcjonować i nie chcę tak funkcjonować. Jestem z tych co jak głodna to zła.....o taka: 😠
Plan jest taki, że do wtorku trzymam jeszcze dietę 1300 kcal, od środy do niedzieli ma przyjechać w odwiedziny moja koleżanka i wchodzę w tryb urlopowy. Tzn. pół-urlopowy bo będę się pilnowała do max 1900 kcal.
Od poniedziałku chciałabym przejść na 1 tydzień na post Dąbrowskiej - do długiego weekendu i na długi weekend znowu przyjeżdżają znajomi więc znowu tryb urlopowy. 😁
Mam też nowy hit odchudzania:
144 kcal / cała porcja 380 g, jest pyyyszna, ma dobry skład, kosztuje 5.99 zł
Dalej pracuje też nad poprawą facjaty 👩, wczoraj dotarło do mnie urządzenie do peelingu kawitacyjnego i dzisiaj wieczorem będzie nasz pierwszy raz:
Rozwój mentalny to ta książka... dopiero zaczynam więc recenzje zdam na koniec ale szału na razie nie ma.
Dzisiaj o 14.00 mam też sesje online z Coachem ! Pierwsza taka sesja w życiu. Jest to osoba, której mam 2 książki i bardzo mi się podobały, oprócz tego śledzę ją na fb, i podoba mi się bardzo jej podejście. Jestem podekscytowana. Ogólnie przeraża mnie to, że w wieku 37 lat żyje jak emerytka. To co będzie po 60tce.
Generalnie mam pewien dobry pomysł na życie i zarobienie ... nie wymaga on wielkich nakładów finansowych jedynie nakładu czasu i motywacji. Zaczęłam już w tym kierunku działać i szło mi dobrze tylko później jakoś motywacja spadła i spędzam dnie gapiąc się w Instagram ehhh
Mam nadzieję, że dzisiejsza sesja mną wstrząśnie bo życie przecieka mi między palcami ...
aska1277
17 maja 2021, 20:05Krem wygląda apetycznie ;)
Margheritaa
17 maja 2021, 20:13Jest megaaa