Chce mi się śpiewać i tańczyć! Jestem taka szczęśliwa! Jestem ZARĘCZONA!!!! Pytanie zostało zadane w sobotnią noc na hiszpańskiej plaży, a pierścionek był zamknięty w muszli. Przeżylam najbardziej romantyczną chwilę w moim życiu i wszystko wydaje mi się snem. Marzyłam o tej chwili od kiedy bylam malą dziewczynką i wiecie co? Jest jeszcze bardziej wspaniale niż to sobie wyobrazałam! Warto czekać i nie zgadzać sie na połowiczne opcje, co do których mamy wątpliwości. Zaryzykowałam w moim życiu kilka razy i postawiłam na intuicję. Teraz spelniło się moje marzenie - jestem zaręczona, szczęśliwa i po 3,5 roku bycia razem WIEM, że chcę być z Nim do końca życia. Chcę Go kochać, szanować, starać się dla niego i dzielić z Nim dobre i ciężkie chwile. Miałam w swoim życiu okresy, gdy nie wierzyłam, że można z mężczyzną stworzyć związek, w którym będę czuła się komfortowo na 100% , ale nie chciałam być z kimś tylko po to by nie być sama. To była dobra decyzja - wytrwałam i poznałam kogoś, kto jest moja wymarzoną połową. Dziewczyny! To jest możliwe, trzeba tylko być cierpliwym i mieć silę, by nie zgadzać sie na bycie z kimś kto nam do końca nie odpowiada. Owszem, mężczyźni są z Marsa, ale można znaleźć takiego, który ma podobną do naszej wrażliwość i sposób patrzenia na świat. No i dodatkowo jest bardzo przystojny i meski... :)
Wybaczcie, jeśli ten wpis jest nieco nieskładny, ale poprostu musiałam sie tą radością z Wami podzielić! Chcę zatrzymac ten czas...
Foczka81
28 listopada 2011, 11:31A jak konsystencja? Nie rozlatywał się?
takaja27
18 listopada 2011, 18:36gratuluje serdecznie i najlepszego zycze! :)
magdovka
1 listopada 2011, 15:18Jak miło czyta się takie wpisy:)) Gratuluję!
nanuska6778
16 sierpnia 2011, 23:39Szczerze mowiac - nie wiem. Nie za bardzo szukam polskich sklepow. Jakos mi nie brakuje polskiego "zarelka":-) Kiszone ogorki kupuje ras na ruski miesiac, wlasnie u Ruskich. Maja kilka produktow polskich, typu kiszona kapusta, sok malinowy, mak w puszce, jakies kilkuletnie "krowki" kompletnie niezjadliwe... Nic sie nie martw. Hiszpanskie jedzenie duzo lepsze i zdrowsze niz nasze. Zly ptak ze mnie, bo wlasne gniazdo kalam:-DDD Ale taka jest (moja) prawda. A chleb pieke sama. Pozdrowionka
Venuszpatelnia
3 sierpnia 2011, 17:02Pięknie czytać takie słowa. GRATULUJĘ!!!
Dareroz
31 lipca 2011, 15:22Gratulujęęę!!!! Trzymam kciuki za Waszą zgodność :*:*:*
Occamas
18 lipca 2011, 13:54Gratuluję! Aż się uśmiechnęłam taki optymizm z twojego wpisu bucha:)