A tak poza tym? Hmm, od sylwestra mój pan ojciec jest w zaciągu, więc w domu codziennie awantury, policja i te inne - zmęczona tym jestem.
Dziś 5.01, a ja 4 dzień w tym miesiącu już będę w pracy. 5 dni i 48 godzin, w tym dwie nocki, zero jakiegoś normalnego odpoczynku, nie mam siły, a do połowy miesiąca w tym moim grafiku nic się nie zmieni - już jestem zmęczona, a co będzie dalej?
Na oczy ledwo patrzę, siedzę w domu, ciągle śpię, jestem ospała, apatyczna, nawet z psem wychodziłam tylko 2 razy. Przykro mi, że go zaniedbuję, ale nie mam po prostu siły. Dobrze, że mama, albo mój ojciec w chwilach przebłysku z nim wyjdzie. Ja po prostu nie mam siły ani ochoty się ruszać.
Dobrze, że do pracy nadal bujam się rowerem, a wczoraj nawet w jakimś przebłysku dobrego nastroju, wyskoczyłam, ot tak, trochę pojeździć.
Niech już będzie 19. styczeń. Ja chcę odpocząć!
Katklar
9 stycznia 2014, 17:56Każde drgnięcie wagi to już dobrze! Powodzenia i życzę, żebyś mogła wypocząć!
ewela0406
7 stycznia 2014, 15:32Wiem co to alkohol w domu,ciesze sie ze zyje juz ze swoja rodzina i unas nie ma czegos takiego.jestem z toba odpoczywaj
NewStart80
5 stycznia 2014, 20:53Eh wspolczuje taty ale on mieszka z Toba czy tylko przyjechal na Swieta. Rozumiem co musisz przezywac bo Moja przyjaciolka przechodzila przez to samo.