Wczoraj na obiad był makaron pełnoziarnisty z pomidorami i odrobiną sera żółtego. Trochę za dużo go zjadłam :/
A na kolacje 1,5 kromki razowca z serem i wędliną (narzeczony zrobił więc zjadłam) no i lampka wytrawnego wina.
Dziś:
śniadanie: Pomarańcza z otrębami i jogurtem naturalnym
lunch: kasza z pieczarkami oliwkami szczypiorkiem i słonecznikiem
przekąska: kromka razowca z białym serem (tłustym) i z miodem
Gdzieś jeszcze wypiłam kawę z mlekiem i napar z imbiru z miodem
Zobaczymy jak mi z obiadem i kolacją wyjdzie..
PS.
Aha znalazłam w pracy takie małe miseczki, to znaczy wydają się małe ale jak mój posiłek mieści się w takiej miseczce to jest w sam raz - najadam się na 3h. Muszę kupić parę takich miseczek do domu- łatwiej mi będzie odmierzać ilości, a nie jak wczoraj z tym makaronem..