Doczekany ,doczekany koniec tygodnia .
Humorek mam świetny od samego rana ,
pomimo że wczoraj mąż działał z remoncikiem
a na koniec pozamiatał pokój , efekt -dziś cały dom w bieli .
Skoro mamy piątek czyli jak ja to mówię ,
dla pracujacych dzień święty .
Pierwsza moja myśl po otwarciu oczu -FLASZKA .
Wczoraj tyle się napisałam aby przekonać jedną z vitalijek aby podczas odchudzania nie piła a sama kombinuje co dziś do jedzenia sobie zrobić aby wieczorem drinki upchać .
Co dziś wygra ?
Zdrowy rozsądek czy przyzwyczajenia ?
Hi hi pani mistrzyni kombinacji ma trybiki włączone
na wysokie obroty-coś wymyśli .
Wczoraj przekonałam się jeszcze że rumak sprawny ,
nawet baterje nie siadły -śmierdziałam jak skunks .
Jak ja do wieczora przetrwam ,jak tu tyle czasu do przemysleń ?
Wczorajsze menu .
Śniadanie .
Omlet z dodatkami na styl tajski
tylko sos czosnkowy wynalazek tutejszy .
Obiad .
Kaszanka z kapustą do tego była jeszcze połówka bułki .
Do pracy wziełam .
W bułce podwędzana szynka .
Kochane to ja dzisiaj walcze ze swoimi demonami
a Wy ze swoimi .
MIŁEGO I SŁONECZNEGO DNIA
limonka80
8 listopada 2013, 23:31Może i pamiętasz mnie inną ,ale od tamtego czasu dużo sie zmieniło .
limonka80
8 listopada 2013, 22:34Dzisiaj jest dużo do wypicia,pije na smutno,ale jutro będzie lepiej.Może przestanie boleć...
limonka80
8 listopada 2013, 21:34Ja pije dziś ,bo,mam dosyć .Mam nadzieje,że Ty się nie ugięłaś :)
pazzobruna
8 listopada 2013, 20:00Najgorzej stare przyzwyczajenia zmienić co jak co ale z przyjemności najgorzej się rezygnuje :)
Inna_1
8 listopada 2013, 15:23Oby demony przegrały w Tobą :) udanego piątku - bez alkoholu :)
mazia0
8 listopada 2013, 13:29A ja dziś będę wyjątkowo abstynentem, bo TAK!!
mazia0
8 listopada 2013, 13:29A ja dziś będę wyjątkowo abstynentem, bo TAK!!
Eleyna
8 listopada 2013, 13:23ja tez walcze; ciezko mi, ale nikt nie mowil, ze bedzie inaczej ;( mnie tam malutki drink w diecie nie przeszkadza, najgorzej kiedy jest alkohol, a do tego jakies zakaseczki - wtedy to i owszem sie przytyje........Milego weekendu :o)
dorotuniaa
8 listopada 2013, 12:37hehe skądś to znam. Jak zacznę popijać drinka to końca nie widać :)
moniaxxxxx
8 listopada 2013, 12:32Ja myślę ,że ten drink Ci się należy:) Ja dziś też piję... na zdrówko:)
dorotuniaa
8 listopada 2013, 11:55Znowu robisz mi smaka tym razem na kaszankę :) Raz na czas dobra wódka nie jest zła , sama bym się napiła ale mąż w pracy do rana więc piątek spędzę sama :)
JAG6910
8 listopada 2013, 09:18Ja też walczę, ale najbardziej ze sobą chyba. Miłego....
gruszkin
8 listopada 2013, 08:50Mnie póki co opuściły demony i odstraszam je od ciebie... Często pić nie piję, ale nie mam zamiaru rezygnować z tej przyjemności, tylko z umiarem. Wszystko jest dla ludzi. Tylko żeby nie przekombinować...