Koniec mojej przygody z vitalią , to nie ma sensu .
Siedzę ,pije i przestaje się czarować że taki tryb życia jaki prowadzę
będzie skutkował utratą wagi .
Na jutro mam w planie galaretkę drobiowa ,więc gar na piecu .
Nie wiem czy produkt finalny zobaczycie .
Dwie godziny temu dostałam takiego doła że wszystko mi jedno .
Przepraszam wszyskie które we mnie wierzyły i dla których byłam inspiracją kulinarną -tu się nic nie zmieni ,po prostu tak jem na codzień a pomysłów na posiłki mam miljon na sekundę .
Te które mnie czytają same widzą że nie mam obiadów które by się powtarzały i tak wam życzę -gotujcie z wyobrażnią .
Odchudzajcie się jedząc wszystko .
JAG6910
3 listopada 2013, 14:34ja mam dół od kilku miesięcy, zamiast spadku mam na liczniku plus 12 kg w tym roku i nie poddałam się, jestem z Wami - więc nie ma opcji, nie wolno Ci się poddać... Jestem z Tobą:))))
cocacolagirl
3 listopada 2013, 13:07zostań, proszę, w maotności będzie gorzej i trudniej, każdemu się trafiajągorsze dni, ale dasz rade!!!!
Kadixd
3 listopada 2013, 11:06Zostań :-)
dorotuniaa
3 listopada 2013, 10:43Jak to nie ma sensu ? Baardzo fajnie jesz, ruszasz się - prędzej czy później waga spadnie. Mam nadzieję, że jednak nas nie zostawisz , bardzo lubię Cię czytać:)
marta80a
3 listopada 2013, 09:30O nie! nie można się poddawać, są tylko słabsze chwile! Trzymaj się!
gruszkin
2 listopada 2013, 22:17Jutro się otrząśniesz i będzie lepiej...
pazzobruna
2 listopada 2013, 20:41Mam nadzieje że ta wódeczka wybije Ci z głowy takie podejście, dół minie i przestaniesz pisać tak jak teraz.
alicja205
2 listopada 2013, 20:08O nie..! Tak nie może być..! Ani mi się waż..! Przepracuj tego doła przy drinku..ja też jutro je planuję! I na pewno na jednym się nie skończy.. Nawet nie mogę sobie wyobrazić Vitalii bez Ciebie :((( Przytulam
ewuniczka38
2 listopada 2013, 19:52widzę ze już 14 kg schudłaś jeśli to nie jest cos to ja już nie wiem...Pozdrawiam
Agnes2602
2 listopada 2013, 19:42Zresetuj się trochę ,jutro kacyk to se pojedz...i wracaj! Ja w tym miesiącu chyba 2 imprezy robiłam i co ,najwyżej nie schudniesz w tym tygodniu.Poczekaj na lepszy czas.Nie można z wszystkiego rezygnować,cola zero he he nie tak żle!Pozdrawiam.
Ja-Ogrzyca
2 listopada 2013, 19:37Szukaj powodów doła. Daj sobie prawo do smutku, ale pamiętaj że masz prawo do radości. Ja wyszłam z depresji, pomogli dobrzy ludzie. Ty też masz prawo do szczęścia!
Ja-Ogrzyca
2 listopada 2013, 19:36Nie nie nie - nie odchodź! Nie rezygnuj z marzeń! Szukaj swojej drogi! Dopóki walczysz - jesteś zwycięzcą!!! A umiejętności gotowania to ja Ci zazdroszczę, ja nawet kawy porządnie nie potrafię zrobić, zawsze coś zepsuję...
Invisible2
2 listopada 2013, 19:30Ooo smutno :(