Nie macie pojęcia jakie to było frustrujące jak wpisów nie mogłam robić.
Jednak pisanie w pamiętniku rzadko bo rzadko,
ale trzyma człowieka w ryzach.
Wyskoki są ale rzadkie .
Po dwóch tygodniach zawieszenia ,
skaczącego ciśnienia ,
obleganej lodówki i tapczanu czuje się jak na tej drodze.
Takiej drodze która nie wiadomo dokąd prowadzi .
Może to w dużej mierze zasługa zmieniającej się pogody ,
a może zwykłego wypalenia.
Jak postrzegam teraz rzeczywistość ,
właśnie tak .
Czytam wiele pamiętników z których bije optymizm ,
sama kiedyś taka byłam ,
mam nadzieje że moje otępienie szybko minie
i znów będę tryskać energią i góry przenosić .
Widać przez wszystko trzeba przejść
aby póżniej mówić że z nie jednego pieca chleb się jadło .
I żeby nie było że tak smutno ,
to wzmianka o mojej Edycie.
Dwa dni temu po powrocie do domu po drugiej zmianie ,
trafiłam na ostra dyskusję mojego męża z Edytą .
Nie wiem co było tematem rozmowy bo trafiłam już na sam finał.
Mąż mówi do Edyty
-Bo Ty wiesz że Ty już stara koza jesteś .
A Edyta sekunda zastanowienia i odpaliła .
-A Ty stary koń.
Obróciła się na piecie i wyszła z podniesiona głową.
Parsknęłam śmiechem i aż popłakałam się ze śmiechu,
a mąż zbaraniał i słów mu brakło .
Hi hi aż strach pomyśleć co będzie za parę lat ,
jak ona dopiero za trzy miesiące skończy trzy latka,
a już w kaszę sobie dmuchać nie daje .
POGODNEGO I RELAKSUJĄCEGO KOŃCA TYGODNIA
ZACZYNAMY WEEKEND
Jednak pisanie w pamiętniku rzadko bo rzadko,
ale trzyma człowieka w ryzach.
Wyskoki są ale rzadkie .
Po dwóch tygodniach zawieszenia ,
skaczącego ciśnienia ,
obleganej lodówki i tapczanu czuje się jak na tej drodze.
Takiej drodze która nie wiadomo dokąd prowadzi .
Może to w dużej mierze zasługa zmieniającej się pogody ,
a może zwykłego wypalenia.
Jak postrzegam teraz rzeczywistość ,
właśnie tak .
Czytam wiele pamiętników z których bije optymizm ,
sama kiedyś taka byłam ,
mam nadzieje że moje otępienie szybko minie
i znów będę tryskać energią i góry przenosić .
Widać przez wszystko trzeba przejść
aby póżniej mówić że z nie jednego pieca chleb się jadło .
I żeby nie było że tak smutno ,
to wzmianka o mojej Edycie.
Dwa dni temu po powrocie do domu po drugiej zmianie ,
trafiłam na ostra dyskusję mojego męża z Edytą .
Nie wiem co było tematem rozmowy bo trafiłam już na sam finał.
Mąż mówi do Edyty
-Bo Ty wiesz że Ty już stara koza jesteś .
A Edyta sekunda zastanowienia i odpaliła .
-A Ty stary koń.
Obróciła się na piecie i wyszła z podniesiona głową.
Parsknęłam śmiechem i aż popłakałam się ze śmiechu,
a mąż zbaraniał i słów mu brakło .
Hi hi aż strach pomyśleć co będzie za parę lat ,
jak ona dopiero za trzy miesiące skończy trzy latka,
a już w kaszę sobie dmuchać nie daje .
POGODNEGO I RELAKSUJĄCEGO KOŃCA TYGODNIA
ZACZYNAMY WEEKEND
Bragadino
28 października 2012, 12:28Będzie dopsze zobaczysz:) A jak już góry chcesz przenosić to podrzuć je bliżej mnie proszę :)
.nina.
27 października 2012, 21:35takie maluchy są genialne:) ... a góry KOCHAM jak TY pozdrawiam
Thisisit
27 października 2012, 10:27Hehe mała jest genialna :) Ma gadanie zdecydowanie jej się to przyda jak podrośnie :) Nikt jej nie podskoczy :)
BeataEs
27 października 2012, 07:12Nic na siłę. Daj sobie na chwilę wytchnienia od diety. Tylko bez przesady...Nie po to tyle wysiłku w to włożyłaś aby teraz odpuścić. Upadłaś?? Wstań!!! I do przodu!! Dasz radę, wiem to!
ekeks
26 października 2012, 23:31na mnie bardziej działa kij niż marchewka;-) Stąd to "karanie". Jak się nie sprawdzi to wcielę w życie Twój plan!:-) p.s. Te trzy-latki to z reguły niezłe "mądrale" nie jednego dorosłego potrafią zaskoczyć mądrością życiową:-)
marpeks
26 października 2012, 23:08najważniejsze że jesteś, niestety mamy niekiedy pustkę i... no właśnie też siadam niekiedy i zero inwencji twórczej. Jesień minie i nastrój ponownie przyjmie pozytywne barwy
ekeks
26 października 2012, 21:55Z tym, że ja mam zamiar się karać, dlatego mam nadzieje, że skarbonka zostanie pusta. Powodzenia i pozdrawiam:)
madagaskar33
26 października 2012, 21:13Efekty twojego odchudzania sa super. Powinnas byc z siebie bardzo duna. Nie wiele zostalo ci do osiagniecia obranego celu :)
anowia24
26 października 2012, 20:36fajnie że jesteś, pozdrawiam:)