Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Brak rytmu


Czuję się jak tancerz, który ciągle gubi rytm.

Raz w prawo , raz w lewo

w tył i w przód

do boku i znowu w tył

Ciężko idzie

Pogoda nie pomaga

Brak motywacji tym bardziej

Praca rozwala mi cały plan

Zagoniona, ciągle na spotkaniach, szkoleniach zapominam, iż mam coś zjeść

Opamiętanie przychodzi po 15

a przecież powinnam zjeść już 3 posiłki a ja ledwo trochę przegryzłam śniadanie

I chociaż waga pokazuje , ze jednak coś się ruszyło

to przecież wiem, że ten "cud " zgubienia klika deka

to tylko woda

nic więcej

ale idę dzisiaj na basen

za chwilę :)

  • AureliaJoanna

    AureliaJoanna

    22 września 2015, 19:01

    Ja sie wymadrzac nie bede apropo systematyczności bo siedze w domu i por posilkow moge dopilnowac a i tak nie zawsze bo dzieci, dom itd. Trzymam kciuki ze znajdziesz zloty srodek i uda ci sie uregulowac jedzonko. Bo to jedna z wazniejszych kwestii :-)

  • lalleczka

    lalleczka

    22 września 2015, 17:18

    początki są trudne, szczególnie ponowne początki... :) Ale ładnie to określiłaś- jak tancerz, a może jak tancerka? :) Którą los prowadzi w tańcu, aby stała się zewnątrz równie piękna, jak wewnątrz? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.