Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
koniec egzaminów


No, wreszcie. Teraz tylko czekać na oficjalne wyniki. ;)

Majca była najłatwiejsza. ;)


Wczoraj był spacerek [9 km, spalonych 570 kcal], lubię taki rodzaj aktywności. Wyczuwam teraz większą ilość ruchu, bo zaczną się luzy w szkole.

Jutro się zważę. Boję się, serio, to dziwne, w wakacje uwielbiałam się zawyż, a teraz mam stracha.


Jak zmienić własną samoocenę.. To bardzo trudne, w szczególności dla mnie. Zawsze miałam z tym ogromny problem. Zawsze widzę w lustrze nigdy-nie-idealną dziewczynę, która myśli tylko o kompleksach. Może z wiekiem mi przejdzie. 


Dziś dzień 4/67.

No, jest ok. Jak na razie przez te 4 dni zero słodyczy, więc fajnie. ;)


Trzymajcie się ciepło. ♥


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.