Pogoda jest cudowna ...gorąco ale i na razie rześki wiatr ... w nocy u nas przeszła potężna burza z silną ulewą ... już taka letnia ... było trochę nieprzyjemnie ...w dodatku po którejś z kolei błyskawicy wysiadło światło ... efekty były takie , że nie dało się spać nawet pies był zainteresowany grzmotem ...chociaż burza go nigdy nie denerwowała ... teraz powietrze jest wspaniale oczyszczone ...
Jednak mimo tego w kościele dzisiaj zasłabł jakiś starszy człowiek , trzeba było go wynosić na zewnątrz ... a mimo , że to jeszcze przed południem pogotowie już u nas ostro pracuje ...co chwilę słychać ich syrenę ... zaczyna się niestety ciężki czas dla słabszych ludzi ...
... mnie jak na razie taka pogoda bardzo odpowiada ...
Ale za to jestem baaardzo obolała ... bolą mnie dosłownie wszystkie mięśnie , jak po ostrych i długich ćwiczeniach ... (chociaż ćwiczę tylko po kilkanaście minut co drugi dzień ...)
No to ponarzekałam sobie ...
Nadal jesteśmy same...ale córcia mówiła mi, że już tęskni za domem ... a jednak jest domatorką a myślałam, że właśnie syn bardziej ...córcia to mój typ...ja też nie lubię przebywać poza domem :)))
Dieta , powiedzmy że w porządku ... może trochę przekroczyłam ale raczej w normie ...
No to dzisiaj odpoczywamy na słonku ...
miłej , wspaniałej niedzieli ...pa
miłej , wspaniałej niedzieli ...pa
abiks
2 czerwca 2008, 23:21a przydałby się u nas deszcz..., jest okropna susza....Pozdrawiam Krystyna
dziejka
2 czerwca 2008, 21:57Ale mi sprawiłaś radość ,tymi stonkami .Kuchnia nie jest moja najmocniejsza stroną ,a wypieki to już czarna magia. Czasami potrzeba zrobić coś extra. Nie miałam takich przepisów, te wydają się całkiem proste i ciekawe. Ja korzystam ze strony kisa. Napewno nie rzucę się od razu na pieczenie bułek i innych cudów, ale może małe co nieco z truskawkami ? Serdecznie dziękuję ,świetnie wyglądasz. Pozdrawiam, miłego tygodnia zyczę Marta
pasokonik
2 czerwca 2008, 11:35by się trochę deszczu i u nas. Jest straszna susza. Zyto juz robi się zółtawe...Podziwam Cię za te cwiczenia. Ja jakoś nie mogę się zabrac. Chodzić i owszem lubię, reszta odpada
dior1
2 czerwca 2008, 00:21boję się burzy. Zazwyczaj siedzę w łazience, tam ją tylko słyszę. Gorzej jest na Mazurach. Zostaje tylko namiot, mimo, że dużych gabarytów, to jednak tylko płótno.
dziejka
1 czerwca 2008, 18:53mam pytanie, jak Ty robisz te płatki różane. Moja babcia czymś takim nadziewała pączki, ale nie widziałam jak to robi. Babcia nigdy nie miała przepisów na wypieki .Przepis na ciasto w jej wydaniu: pięć jaj, tłuszczu ile masz, mąki ile zabierze. Pamiętam, że raz to mi dwa kilo zabrało i w kuble wylądowało.Pozdrawiam
Patunia1979
1 czerwca 2008, 11:46poleniuchować fajnie jest-tylko nie za często,bo się wreszcie człowiek tak rozleniwia,że nic mu się nie chce...Pozdrawiam i miłego dnia dziecka