Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nareszcie mogę


normalnie pisać  ! Nie wiem  jak,  ale wczoraj wysiadła mi klawiatura...dość dziwne, bo na tym podłączeniu dotychczas działała bez zarzutu...pisałam na klawiaturze z pulpitu...HORROR...

Znowu się będę powtarzać, ale znowu okna nie umyte ...wszystko jest temu przeciwne. Po pierwsze u nas lało jak z cebra a po drugie małżonek zaprosił na kolację gości. Oczywiście poinformował mnie o tym około południa...a w lodówce pustki...
Ale na szczęście udało mi się wszystko kupić i potem przygotować tak, że goście wyszli zadowoleni. Razem z córką zrobiłyśmy rybę po grecku i dwie sałatki...ciasto niestety musiałam kupić, bo bym nie dała rady upiec w domu.
Nie jadłam niczego...

W całym tym zabieganiu to nie miałam nawet czasu zjeść normalnie. Wczoraj żyłam na zupie groszkowej i na moim ulubionym kefirze :)))

A dzisiaj weszłam na wagę i jest równiutkie 70 kg ...teraz to już przygotowuję się na 6.....


Wczoraj rozmawiałam z synem ...nareszcie zdecydował się zadzwonić :) Oczywiście nie poszedł już do lekarza z tym skręceniem. Powiedział, że go już prawie wcale nie boli , normalnie może chodzić...twardy jest...muszę to przyznać...widzę, że już zmienia się z chłopca w prawdziwego mężczyznę ...
Pochwalił mi się , że za dobrą służbę dostał pochwałę i 2 dni urlopu...zbiera je sobie na przyjazd do domu na święta ...


Wczoraj , gdy byli goście planowalismy trochę sylwester...możliwe, że pojedziemy nad morze. Nie wiem, czy chce mi się jechać. Musielibyśmy wyjeżdżać juz zaraz po świętach a przecież wtedy w domu ma być Dawid...nie wiem, czy pojadę...
Sukienkę bym nawet miała...dwa lata temu byłam w niej też na balu sylwestrowym. Teraz bym ją trochę poprzerabiała, ewentualnie uszydełkuję sobie jakies wieczorowe bolerko ...nie będę kupować nic nowego, chyba że dodatki i buty...zobaczymy , narazie jestem raczej na nie...


dziekuję  za gratulacje


...życzę wspaniałej soboty...    



  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    10 listopada 2007, 23:02

    jak to z pulpitu? dla mnie to rewelacja, bo nie wiedziałam, że tak można:)

  • siupacabras

    siupacabras

    10 listopada 2007, 16:54

    widocznie tak ma byc z tymi oknami juz . Do swiat niedaleko , umyjesz przed swietami ...Milego wieczora z goscmi zycze i wspanialego weekendu .

  • karenina

    karenina

    10 listopada 2007, 15:08

    Ja okna sobie na razie odpuściła, bo codziennie pada deszcz, a dzisiaj to nawet była rano śnieżna zadymka...<br> Wagę też kontroluję codziennie, a pasek zmieniam jak zauważę jakieś zmiany na "-" ... czy na "+" ... tych ostatnich to nie lubię i z niechęcią poprawiam wynik... ale chyba nie tylko ja tak mam...<br> Pozdrawiam...

  • endo

    endo

    10 listopada 2007, 15:06

    no u mnie w domu tez już toczą się rozmowy o Sylwestrze o zabawie karnawałowej, narazie wybrałam zabawę w styczniu a Sylwesra tradycyjnie w domku z dziećmi. :-))

  • Eleyna

    Eleyna

    10 listopada 2007, 13:00

    Ja tez waze sie codziennie, a na pasku zmieniam w poniedzialki.Milusiego weekendu zycze i pozdrawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.