Pięknie witam wszystkie koleżanki :)
No... nie było mnie znowu ... powodów sto i w sumie żaden...
W końcu to nie trwa długo żeby tu coś skrobnąć ... ale byłam po prostu zniechęcona i wściekła nawet brakiem konkretnych efektów
hmmm ... a dieta leci ...a jakże ...
Tylko ta dieta nie taka jakbym chciała ...zawiłe to i skomplikowane bardzo
Wiecie , że ja nie mogę za dużo nabiału ...twarogi jogurty kefirki itp ...
W menu diety mam tego sporo, oj sporo...
Napisałam do mojej Pani Prowadzącej ale odpowiedzi żadnej ( no.. rozumiem , może nie pisze do każdego) ale zmian w menu również wielu nie zauważyłam. Nadal codziennie mam po kilka razy kefir , maślankę, plaster twarogu albo serek smakowy ... ja bardzo lubię i kefirek i twaróg ale cóż z tego....
No nic ...jakoś sobie radzę i pomijam te nabiałowe przysmaki. I tu jest problem mojej diety ... jestem niedojedzona i bywa, że odczuwam głód ... szklanka maślanki czy serek dobrze zatykają ...
Dziewczyny ... moja waga nie jest idealnie taka jak na pasku ...mam poniżej 80 kg to prawda ( NARESZCIE !!!) ale ciężko mi zejść niżej w takim tempie jak wymaga dieta.
Trzymałam się długo rozpiski dietowej ale bez nabiału.
A teraz radzę sobie po swojemu ... jem więcej mięsa , coś twarogu ale to tylko raz dziennie zamiennie z kefirem i w ilościach mi dozwolonych.
Czuję się teraz normalnie, nie mam mdłości ani bólów jelit ( co odczuwałam codziennie po nabiałach) ... jest nareszcie normalnie :)
Dietę nadal drukuję ... mam przecież opłaconą do 19 października.
Z ćwiczeniami u mnie w kratkę bo jak się źle czułam to mi się nic nie chciało ...ale już znowu jeżdżę na rowerze
To na tyle dzisiaj bo nie skończę
Pozdrawiam wszystkich cieplutko , pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jasmolka
22 września 2011, 18:47że jesteś:) Myślę,że można ułożyć dietę bez nabiału.Jak można chudną,jedząc same słodycze- to i beż nabiału też można chudnąć :))Poproś koniecznie o zmianę diety!Trzymam kciuki!Pozdrawiam cieplutko
dior1
22 września 2011, 17:57dziękuję za życzenia :) Ewa, może przyjdziesz do grupy "siątek" i wstąpisz do wesołego autobusu? Zapraszam. Wagę, bmi i spalone dodatkowo kalorie podajemy w soboty.
dior1
22 września 2011, 00:53się, że znowu jesteś. Będziemy razem gubić kilogramki.... Całuski
elasial
21 września 2011, 19:17ZAMIEŃ ???? I wywalić te nabiały na coś innego= bez nabiałów? Cieszę się ,że jesteś znowu...I bądź. Bez tego że tu jesteś nie daje się chudnąć. Tak to jest....Każda z nas to miała...Pozdrawiam..