Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak jak ty nie rozumie Cię nikt!


z przesłania z tytułu chcę powiedzieć że kobietki moje kochane , jak już wiele z was wie albo i nie walczę z problemami  zwiazanymi z bulimia , zaburzeniami odżywiania czy jak ktoś jeszcze na to może mówić , cóż jakiś czas temu mowiac wam o tym dostalam pilecenie aby udać sie do psychologa , co też zrobiłam i cóż po 2 wizytach straciłam wiare (wiem są różni , jedni nie maja podejscia , każdy hest inny ...ble ble ble )wiem ja to wszystko wiem ,ale po wizytach u niego usiadłam i sb przemyslalam ,że nie potrafie ubrać w slowa tych emocji ...gniewu ,leku ,bezradnosci , samotności , oraz ciągłego uczucia ze po prostu nie pasuje do tego społeczeństwa ... nie potrafię innym osobą opowiedzieć tego jak bardzo źle mi z tym, że jedzenie stalo się aż tak ważne w moim życiu , a nie powinno ... nie potrafiłam ubrać tego w slowa bo przecież nikt nie zna mnie lepiej niż ja sama i w srodku czułam że i tak nie oddam slowami tego co powinnam (już większą ulgę sprawia mi pisanie tutaj do was )

Tak wiec powiem szczerze mozer za jakiś czas jeszcze wybiorę sie na jakieś spotkanie, ale teraz walczer o siebie sama bo warto ,bo tak powinno być od poczatku , zdrowie jest bardzo ważne i to fizyczne i to psychoczne dlatego Dziękuję wam moje drogie Panie zabto że jesteście moim sposobem na walkę z chorobą , vitalia potrafi pomóc wystarczy zauważyć promyk nadzieii , a tym Panią ktore udzielaly mi rad i wsparcia serdecznie dziękuję (będziecie wiedzieć o kim mowa

  • tarasiuk

    tarasiuk

    13 kwietnia 2018, 09:40

    Może spróbuj innego psychologa :) Nie wiem do jakiego chodzisz, ale są również specjalne kliniki w tym wyspecjalizowane. Mi bardzo pomogły książki o tej tematyce, więc gorąco polecam!

  • Cefira

    Cefira

    9 kwietnia 2018, 22:19

    Wielu ludzi z mówieniem do kogoś ma problemy ja też nie jestem wylewna a napisać mogę o wszystkim może więc napisz o swoich emocjach, lękach, obawach, uczuciach itp i przeczytaj z kartki u psychologa będzie łatwiej i będzie nad czym popracować.

  • ZdrowieJestGit

    ZdrowieJestGit

    9 kwietnia 2018, 18:42

    Samemu też da się z nią wygrać... Jest diabelnie ciężko, ale się da. Życzę Ci byś znalazła w sobie siłę i chęci do walki. Mocno trzymam kciuki. I jestem w razie potrzeby :)

  • aniloratka

    aniloratka

    9 kwietnia 2018, 14:08

    troche chaotyczny ten wpis.. sorry, ale malo zrozumialam :D co mysle, ze zrozumialam to fajnie, ze poszlas do specjalisty, troche czasu minie zanim bedziesz w stanie sie przed nim otworzyc. on ma Ci pomoc wlasnie w tym, zebys potrafila nazwac emocje ktore Toba kieruja, wiec sie nie poddawaj

    • MamMarzenieDamRade1

      MamMarzenieDamRade1

      9 kwietnia 2018, 18:32

      Wpis chaotycznie napisany bo zabrakło mi czasu na jego ponowne przeczytanie i poprawienie błędów , zdaję sobie z tego sprawę jednak teraz dość dobrze mi samej idzie z walką wiec wrócę jak bede miała potrzebe pogadania z kimś ;)

  • Fallen95

    Fallen95

    9 kwietnia 2018, 12:48

    rok chorowałam na bulimie . Zdarzało się 5 razy dziennie zwracałam pokarm jak mnie naszło . Od roku walczę . Dasz radę .:)

    • MamMarzenieDamRade1

      MamMarzenieDamRade1

      9 kwietnia 2018, 18:34

      Czyli widzę ze to tak jak i u mnie co prawda ja potrafilam jeść i zwracać przemiennie , w tamtym okresie strasznie schudłam i zaczęły sie problemy z koncentracją, wlosy mi szły garsciami i moje biedne gardlo nie dawalo rady .... dziekuje i toboe powodzenia w dalszej walce !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.