Już dwa miesiące na diecie!!! Nie do wiary, jak czas szybko leci. Schudłam nieco ponad 3 kg. To nie jest bardzo dużo. Niemniej zmniejszyłam się w brzuchu, noszę luźniejsze spodnie i spódnice. Koleżanka, która dawno mnie nie widziała zauważyła moją figurę!!!
Mam więcej energii i to jest dla mnie bardzo ważne!!!
Obawiam się, jak poradzę sobie w pracy z dietą. Pracuje w sumie krótko bo nie ma mnie w domu ok 6 g. Natomiast problem w tym, że czasem nie mam możliwości zrobić nawet herbaty, bywa stresująco, pracuję z ludźmi. Mam też napady wilczego głodu - wtedy połykam najczęściej batoniki. Staram się musli - ale one też podwyższają poziom cukru sztucznie i bardzo szybko jestem znów głodna. Zdarza mi się jeść w autobusie!!!
Słoiczki byłyby dobre, gdybym miała czas na spokojne zjedzenie ich zawartości, a to dość rzadka możliwość. Zmuszam się do spokojnego jedzenia w skupieniu - wydaje mi się to bardzo ważne i pomocne w moim chudnięciu. Problem w tym, że to ciągle nowy dla mnie nawyk, ciągle nieutrwalony!!!
CzekoladowaSilje
29 marca 2014, 20:43Gratuluje wytrwałości ;) A może sama byś zrobiła przekąski z musli ? Nie dodała byś sztucznych produktów, tylko same zdrowe i tak by mogła je bez wyrzutów podgryźć ;) Wiesz płatki owsiane + żurawinka + trochę miodu do sklejenia, suszona śliwka itd... ;P