wczoraj nie było mnie w domu od rana do wieczora, wróciłam jak już wszyscy spali... Z racji tego, że zjeść przez cały dzień nie było co to wpadły mi w ręce słone paluszki, chcąc nie chcąc wciągłam całą paczkę a na koniec jak już byłam w domu to zagryzłam to wszystko bułką z masełkiem i szynką... no nic, dobrze, że dzisiaj jest już w miarę normalnie, tzn. na śniadanie zjadłam mały jogurt naturalny z musli, siemieniem lnianym, żurawiną i bananem, w pracy wpadły dwa duże jabłka, obiadu mi się nie chciało gotować, bo jakaś taka bez siły jestem, a dzieci wkoło cały czas coś chcą i nie mam głowy na tworzenie obiadu, także zjadłam dwie kromki pełnoziarnistego chleba z białym chudym serem, a to wszystko zagryzłam garścią orzechów brazylijskich, bo w lidlu promocja jak na dzisiaj to by było chyba na tyle...
Najgorsze są dni wolne, bo wtedy snuję się z kąta w kąt i cały czas moje ścieżki kończą się w kuchni, dlatego jutrzejszy dzień muszę jakoś mądrze zaplanować...
A tak z ostatnich ciekawostek to zjadłam sałatkę z kurczakiem i jarmużem:
Waniliowa80
13 listopada 2015, 12:13na widok sałatki dostałam ślinotoku :) tak to jest jak w ciągu dnia nie ma czasu na przyjemności to wieczorem nadrabia się straty :(
angelisia69
11 listopada 2015, 03:56oj :( dlatego lepiej byc przygotowanym na takie chwile i jak masz wolne to upiecz/ugotuj jakies przysmaki ktore mozesz zamrozic badz potrzymac w lodowce i z braku czasu pozniej na szybkiego wyjac
mmm25
10 listopada 2015, 21:26Sałatka piękna! Ja nie umiem takich robić (umiem tylko grecką) , podaj przepis
mamciaaa
16 listopada 2015, 09:52sałatka to zawsze jest spontan, tym razem mix sałat, resztka zblanszowanego jarmużu, czerwona cebula, kawałek czerwonej papryczki, wędzona pierś z kurczaka, mix nasion słonecznika, dyni i siemienia lnianego, to wszystko z sosem francuskim na bazie oliwy z oliwek :)
mmm25
16 listopada 2015, 15:52smakowita, dziękuje, na pewno wypróbuje
aluna235
10 listopada 2015, 19:53Dobry plan to połowa sukcesu. Planuj, komponuj i ciesz się każdym dniem. Uściski