Dzisiaj sobie dogodziłam i zrobiłam pikantne krewetki na klarowanym maśle, z papryczkami chilli, czosnkiem, natką pietruszki, sokiem z limonki podane na sałacie:
pikantne i bardzo pyszne. Zjadłam małą porcję, ale było warto
Do przegryzania w kryzysowych chwilach kupiłam w lidlu orzechy:
myślę, że to zdrowsze
Limonka2015
15 lipca 2015, 10:05Mniami! Ale ja bym zjadla orzechy pistacjowe!
mmm25
15 lipca 2015, 09:20O kurcze, ale apetytu mi narobiłaś!
megiagnes
14 lipca 2015, 17:30Kurcze ja juz nie moge się doczekać aż będę na swoim,też będę sobie tak dogadać :)
TheTimeIsNow
14 lipca 2015, 17:23Niam niam !
Waniliowa80
14 lipca 2015, 16:42oj jak apetycznie
mamciaaa
14 lipca 2015, 16:43dzięki :)