Koleżanka dała mi ostatnio zakwas, bo nie chciało mi się nastawiać no i zmuszona byłam upiec chleby, żeby się nie marnował kiedyś piekłam własny chleb i teraz chyba wrócę do tej tradycji - bo taki smak jest unikalny i zawsze może być inny w zależności od dodatków. Tutaj była mieszanka mąki pełnoziarnistej, słonecznik, pestki dyni, siemie lniane, otręby żytnie, owsiane
Tutaj przed wyrośnięciem:
po całej nocy wyrosły mi dwa piękne bochenki:
potem 1,5h w piekarniku i zapach rozniósł się po całym domu.... mniam
po przekrojeniu prezentował się idealnie:
Wczoraj miałam małą imprezkę ze znajomymi i chlebek był hitem wieczoru
Poza tym mogę Wam jeszcze zaprezentować moje śniadanie, tzn. ugotowałam sobie owsiankę ale z dodatkiem płatków jaglanych, które ostatnio pojawiły się w lidlu, do tego pół jabłka i śniadanie jak się patrzy:
Miłej niedzieli dziewczyny!
angelisia69
21 czerwca 2015, 13:47oj taki chlebek to na sucho musi byc pyszny,a zapach w domu pewnie niezly ;-)
HappyWay
21 czerwca 2015, 10:34Ja uwielbiam domowe chleby i jestem ich ogromną zwolenniczką, od arca co tydzień piekę sobie bochenek! Twój wygląda mega smakowicie! :) Pozdrawiam!
ayydaw
21 czerwca 2015, 10:06Az mi slinka cieknie na sam widok :) a co do platkow jaglanych - sa przepyszne