Pokażę Wam tylko zdjęcia z soboty, bo mój wczorajszy dzień jedzeniowy nie nadaje się na upublicznianie w serwisie dietetycznym Byliśmy cały dzień u teściów, więc był zwykły tradycyjny obiad niedzielny, ciastka i lody do kawy, a po powrocie do domu zwykła późna kolacja - także same widzicie, po łapach mnie i tyle...
Zatem jedzenie z soboty:
- ŚNIADANIE: chleb pełnoziarnisty z koncentratem i szynką drobiową, pomidorki koktajlowe i biała rzodkiew
- II ŚNIADANIE: jabłko
- OBIAD: cała miska takiej sałatki z szynką i kukurydzą, jedna kromka chleba ciemnego
- KOLACJA: jogurt nat. z kakao, słodzikiem i otrębami
Dzisiaj jestem już grzeczna, także buziaki moje Piękne!
szepczaca12
21 lutego 2012, 14:14OJAAAA sałatka wygląda bosko!!
emidi
21 lutego 2012, 10:48Wczoraj zabrakło zdjec, ale jem dzis taki sam obiad wiec sie pojawi! :)
cottage
21 lutego 2012, 09:22ach to jedzenie u teściów, mi też zawsze nie służy...:)dobrze,że to tylko jeden dzień.Atakie sałatki uwielbiam!!
kami111
21 lutego 2012, 08:33ale fajna sałatka ! Możesz podać szczegółowy przepis?
odzawszegruba
20 lutego 2012, 18:48Ja tez juz dzisiaj grzeczna jestem :))
.beautiful
20 lutego 2012, 15:43to jest galaretka , akurat mieszkam w irl - więc nie wiem czy w polsce można ją kupić ;) .
Amelia31
20 lutego 2012, 15:31dzieki za pocieszenie:) Twoje menu wyglada bardzo smakowicie, szczegolnie ta salatka (co w niej jest, jakis sos dalas?).
angela22
20 lutego 2012, 14:47Jeden dzień....ale dasz radę;)! Obiadki u teściów....zgubna rzecz;) hehe!!!
bella1984
20 lutego 2012, 12:20aj tam, ten jeden dzien bezdietowy, nic ci nie bedzie ;D Smaczne to menu ;)