Trochę mnie nie było, ale spowodowane było to kilkoma wzlotami i upadkami w życiu osobistym. Diety jak widać po wadze nie trzymałam, ale melduję posłusznie, że już się poprawiam
Z najważniejszych rzeczy jakie się zmieniły w ostatnim czasie - to fakt, że mój mąż zmienił pracę cieszę się jak głupia, bo poprzedni nasz wspólny pracodawca okazał się niewypłacalny, mąż pracę zmienił a ja chyba będę musiała się zgłosić do inspekcji pracy, żeby mi pomogła, bo będąc jeszcze na macierzyńskim jestem trochę w tej firmie uziemiona...
No ale dosyć o tym, teraz najważniejsze - JEDZONKO:
-ŚNIADANIE: kromnka chleba wieloziarnistego z serkiem i pomidorem
- II ŚNIADANIE: wyszło całkiem przypadkiem, bo zjadłam marchewkę jak robiłam zupę na obiad:
- OBIAD: zupa ogórkowa
- KOLACJA: serek wiejski 3% i kromeczka chleba wiloziarnistego
Codziennie robię 20 brzuszków i 10 pompek - a przynajmniej straram się
Buziaki Piękne!!!
SuzieQ.
24 stycznia 2012, 09:11Przecież to jakas głodówka a nie zdrowa dieta!
Kawka87
24 stycznia 2012, 09:08ja bym do śniadania dodała jogurt, do drugiego z 15 migdałów, do obiadu mięso i jeszcze jakiś owoc :) za mało troche
ZaraB.
24 stycznia 2012, 09:02W sumie to mało koleżanko jesz,to chyba z 700 kcal!