Znowu ubytek 1,1kg - w pracy mam niezły zapierdziel - kg same lecą bonie mam czasu nic zjeść.i to jest chyba najlepsza dieta. Po pierwszej 20kg powiedziałam, ze zaczne ćwiczyc - ale chyab ejszcze z dwa trzy tygodnie musze się wstrzymac bo nie mam nawet pół godizny by się wyrwac na masaż kręgosłupa - i umówiłam się dwarazy i dwa razy nie wiem keidy było już po czasie i kobieta czekała na mnie a ja nie przyszłam - głupio mi okropnie. Prosiłam męża aby znalazł cos na weekend jakies spa czy coś na jedna noc - ale gdzi ebędę mogła odpocząć żeby zebrać ostatnie isły na ostatnią prostą w firmie i potem moge luzować i przejsć do drugiego etapu diety czyli DIETA + ĆWICzENIA.
A właśnie tak na marhinesie byłamw sklepie - bo ni emam w ogółe ubrań i widziałam tyle fajnych ciuchów ale brakuje mi jeszcze 10 kg by kupić to o czym marze dlatego :) mam jeszcze większą motywację. jeszcze 10,8kg mniej i ide na zakupy!!!!