Wiem wiem już nastał Nowy 2015 r.
Jednak ja dzisiaj odczuwam nastrój pożegnania ze starym. Od rana krąży mi po głowie podsumowanie minionego roku.
W wielkim skrócie:
No cóż, nie był zły ten 2014 rok.
Nie dałam się efektowi jo - jo.
Dieta stała się moim stylem życia.
Cały rok upłynął mi pod znakiem aktywności fizycznej.
Czuję się dobrze sama ze sobą.
Wczoraj na wadze wieczorkiem wyświetliło mi się 76,1 kg.
Norgusia
3 stycznia 2015, 18:18Czyli było dobrze :-) a zatem życzenia na 2015 oby było jeszcze lepiej!!!
mamaPuszysta
3 stycznia 2015, 22:43Norgusiu dziękuję serdecznie i pozdrawiam noworocznie!