Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lajtowy dzień


Dzień minął mi pod znakiem light
Ruszałam się sporo, mimo, że nie wykonałam żadnego treningu
Przez ok. godzinkę grabiłam trawę. 
Potem byłam operatorem taczki a na koniec 1,5 godz spacer po lesie
 (w zamyśle miało to być grzybobranie, niestety grzybów nie uświadczyłam za dużo).
Niby się ruszałam, ale nie jestem z siebie zadowolona, powinnam była bardziej się zmobilizować.



  • spalina

    spalina

    26 sierpnia 2013, 23:12

    bez przesady, ruchu miałaś sporo, nie bądź dla siebie taka surowa :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.