Dzisiaj jedynie 2 godzinny spacer i wielce przemyślane menu.
Zresztą w taki upał nie było problemu z apetytem. Po prostu (i na szczęście) zamarł.
Waga powiedzmy opanowana ale co najważniejsze zauważam u siebie pozytywne zjawisko polegające na podejściu do mojej wagi i panowania nad nią.
magma007
9 sierpnia 2013, 09:37Najważniejsze że waga pod kontrolą, a kiedyś zaczniesz ćwiczyć.