Bardzo pilnuję się z jedzeniem, sporo ćwiczę.
Waga opanowana o tyle, że nie pnie się do góry. O spadku wagi najwyraźniej mogę jedynie pomarzyć.
Cały czas mam niski poziom wody w organiźmie (ok. 46%). Nie mam pojęcia jak go uzupełnić skoro picie mega ilości wody nie pomaga .
Jak na razie muszę się bardzo pilnować, żeby nie przekroczyć 80-ki na wadze. Inaczej popłynę z efektem jojo.