Czy biegam regularnie? NIE!
Czy trzymam diete? NIE!
Czy robię cokolwiek żeby zrzucic kg? NIE NIE NIE!
No, najtrudniejsze - przyznanie się za mną. Prawda jest taka, że ostatnio nic mi się nie chce. Biegam 1-2 razy w tygodniu, jak mnie coś najdzie. Czasami wyjdę na rower, w boże ciało (celowo z małej litery) zrobiliśmy z mężem i córeczką 20km naokoło Białego. Jakaś aktywność jest, ale nie jest to to, co kiedyś. Do tego piję piwo, jem co chce i mam wyje**ne ogólnie. Nie wiem o co chodzi, ale kompletnie mam nie poukładane w życiu. W domu burdel, brak stałego zajęcia, dziecko zaraz idzie do przedszkola, praca inż nadal nie obroniona, wszystko pozaczynane, nie skończone, no nic tylko nakopać w ten tłusty zadek... Nawet teraz, dziecko śpi, a ja zamiast wziąć się za coś konstruktywnego popijam se kawke i beztrosko wybebeszam się na vitalii. No kur... niech mnie ktoś popchnie, bo na siebie liczyc nie moge.
Zastanawiałam się skąd zaczerpnąć motywację, wcześniej robienie zdjęć i rejestrowanie zmian mnie motywowało, dlatego zacznę tym razem tak samo ("zacznę" po raz kolejny).
Będę ćwiczyć, będę jeść czysto i zdrowo, piwo wypije mąż, od dzisiaj.
Obserwujcie i dawajcie znać czy widzicie jakieś zmiany, postanowiłam że zdjęcie porównawcze będę zamieszczać tu co tydzień. Jeśli mnie pamięć nie myli, motywacja do ćwiczeń pociąga za sobą motywację do robienia całej reszty (ahh jeszcze pamiętam to uczucie sprzed roku "mogę wszystko!"). Trzymajcie kciuki i motywujcie jak zawsze!
Oto ja 23 czerwca 2014.
waga 65kg
Widać, że brzuch znów wyskoczył (zapewne od piwa), pupa nie jest tak odstająca i jędrna, uda niby dalej pokazują 51cm, ale jakieś takie się zrobiły sflaczałe, ramiona okrągłe, podbródek.. no, masz to na co zapracujesz, także nie ma się co dziwić. Postaram się biegać ok 3 razy w tygodniu i za tydzień w pon walnę Wam kolejne foto. Dzis bieganie, zdam relację wieczorem czy gęba nie dupa.
cia! ♥
Justynak100885
25 czerwca 2014, 11:17to tak jak u mnie!!! zmotywowałas mnie by wrócić na vit :) :*
natalie.ewelina
23 czerwca 2014, 14:52to ruszamy te nasze dupska......pozdrawiam
Pokerusia
23 czerwca 2014, 14:11no to do wieczora, biegamy razem:-) ehhh to pifffko:-D
ziabcia
23 czerwca 2014, 13:25Daje kopa do działania!!! Nie babrajmy się w kółko tylko zróbmy coś raz a dobrze:) ja też startuje dzisiaj z nowymi postanowieniami:)
malykombinator
23 czerwca 2014, 13:27to do roboty!:)