wstyd wstyd wstyd...
Ale powracam do Was!
Widzę że sporo się pozmieniało na vitalii, jestem trochę nie na bieżąco, ale nadrobię.
Od miesiąca nie mogę wyleczyć się z uciążliwego kaszlu i ogólnego osłabienia organizmu, dziś w końcu dostałam antybiotyk i mam nadzieję za jakiś tydzień zacznę porządnie trenowac. Oby Augmentin to było to.
Dokonałam dziś pomiarów (po 5-u miesiącach nic nierobienia!) i okazało się że raptem kilka cm mi przybyło i niecałe 0,5 kg, po ubraniach powiedziała bym że zatrzymałam się w miejscu od września... Zapewne zmiana nawyków żywieniowych pozwoliła mi nie przytyć, nie ma się z czego cieszyć, ale jakiś punkt zaczepienia mieć muszę.
Także niedługo zaczynam, dziś trochę wymachów tego i tamtego na dobry początek + ćwiczenia na pośladki i wracam do gry dziewczynki! :*
MusingButterfly
13 marca 2014, 23:18wracaj wracaj ;) Zdjęcie jest po prostu przesliczne !!:*