Od tygodnia mam własne autko i związany z nim wieeeeeeeelki stress, jakoś tam jeżdże po miasteczku i podobno nieźle, ale to co się ze mną wyrabia to nienormalne chyba....nie mogę jeść i nie mogę spać....i nie mogę myśleć o niczym innym, jak tylko o jakichś różnych sytuacjach drogowych, w których ja oczywiście popełniam błąd... chyba powinnam pójść do psychiatry(???)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jasiowa
15 lipca 2007, 11:24kiedyś miałam tak, ze tuz przed zaśnięciem pojawiał sie w mojej głowie pewien obrazek: ja za kołkiem, człowiek wbiegający mi pod samochód, przewracający sie i kolo rozgniatające jego głowę. tez sie wtedy wystraszyłam ze coś nie tak ze mną :o) minęło dzięki bogu!!! nie martw sie!
Justyna40
15 lipca 2007, 07:38Raczej wyluzować i skierować mysli na inne tory :)....Podświadomość o samochodzie karze myśleć ...a ty pomyśl o praniu..., podświadomośc o skrzyżowaniu...Ty o kwiatkach do podlania:). Jak się tak pobawisz ze sobą ...uda się ograniczyć stres!!!:)A co do niejedzenia...to wyjdzie na zdrowie:)))) Pozdrawiam Justyna