Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 dzień bez słodyczy ;)


Mały śpi, więc mogę coś naskrobac.
Wczoraj trzymałam się dobrze- jak na moje możliwości,  z niedozwolonych rzeczy był tylko chleb:/, który jak na złośc moja mama przywlekła z miasta:/ ale i tak, normalnie zjadłabym go o wieeeele wieeele więcej... No i jeszcze jeden grzech:/ karmi na sam wieczór... ale miałam dwa, a wypiłam jedno... tak na laktacje:|
 I takie pytanie do mądrzejszych ode mnie, kawa inka z mlekiem 0,5% może mieć zły wpływ na przyrost masy:/ bo w sumie jak tak zrobiłam rachunek sumienia, to jako mama karmiąca zjadam nawet ze słodyczami około 2000 kcal dziennie, a niby powinnam nawet 3600 i nie tyć.
Może i nie tyje, ale od porodu minęły prawie 3 miesiące i  jest jak dzień po:/

Ale tej inki to potrafię wypić z 6 kubków dziennie:/ już od 2 dni ograniczylam ją do 3...

I kolejna przeszkoda- muszę upiec tort:/ a jak to zrobić i potem nie spróbować?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.